[Zapowiedź] Polska pod ciężarem afery staje do walki z Finlandią

Dziś reprezentacja Polski zmierzy się z Finlandią w Helsinkach. Zapowiada się trudny wieczór dla naszych orłów. Afera związana z odebraniem opaski Lewandowskiemu dodatkowo komplikuje sytuację. Mecz rozpocznie się o godzinie 20:45. To ważny sprawdzian w walce o awans na mistrzostwa świata. Koniecznie przejrzyj naszą zapowiedź, aby poznać szczegóły.

 

Lewandowski rezygnuje z reprezentacji – szok w polskiej kadrze

Jedną z najczęściej poruszanych kwestii jest odebranie opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu przez Michała Probierza. Selekcjoner zadzwonił do zawodnika i wprost poinformował go o swojej decyzji. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Lewandowski, grający na co dzień w FC Barcelonie, opublikował na platformie X wpis:

„Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera reprezentacji Polski, postanowiłem do czasu, kiedy jest trenerem, zrezygnować z gry w reprezentacji. Mam nadzieję, że będzie mi jeszcze dane zagrać dla najlepszych kibiców na świecie.”

Tym wpisem Lewandowski wyraźnie wyraził swoje zdanie na temat decyzji selekcjonera i obecnej sytuacji w kadrze. Atmosfera wokół drużyny staje się coraz bardziej napięta, a w szatni Biało-Czerwonych wyraźnie rysuje się podział na dwa obozy – zwolenników Lewandowskiego i jego przeciwników.

Czy Finlandia stanowi realne zagrożenie dla reprezentacji Polski?

Ostatni mecz z Holandią zakończył się porażką Finlandii 0:2. Finowie mieli swoje szanse, ale nie zdołali ich wykorzystać. Pomimo to potrafili chwilami zagrozić rywalom. Goście byli jednak stroną dominującą i kontrolowali przebieg spotkania od początku do końca. Warto pamiętać, że Pomarańczowi to faworyci do wygrania grupy. Teraz zobaczymy, jak Finlandia zaprezentuje się na tle reprezentacji Polski.

 

Polska – Mołdawia: Kolejne zwycięstwo, ale styl wciąż pozostawia wiele do życzenia

Jeśli ktoś wybrał się na mecz Polska – Mołdawia, mógł poczuć spore rozczarowanie. Mimo zwycięstwa 2:0, reprezentacja Polski mocno męczyła się z niżej notowanym rywalem. Co więcej, obie drużyny miały niemal identyczne posiadanie piłki, co nie stawia Biało-Czerwonych w najlepszym świetle. Przeciwnik również stworzył kilka groźnych sytuacji i miał szanse na wyrównanie. Dopiero gol Slisza z za pola karnego przyniósł drużynie upragniony spokój i pewność zwycięstwa.

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze