Robert Gumny wyjechał z Poznania do Augsburga w 2020 roku z nadzieją na wielką karierę. Dziś, jako kolejny wychowanek Lecha, który nie przebił się w Bundeslidze, ma na koncie tylko 145 minut w tym sezonie. Wszystko wskazuje na to, że nie przedłuży kontraktu z klubem. Gdzie trafi latem?
Robert Gumny po świetnym sezonie 2019/2020 trafił do Niemiec, konkretnie na WWK Arenę, gdzie rozegrał łącznie 103 mecze w barwach Augsburga. Klub zapłacił za niego 2 miliony euro, licząc na solidne wzmocnienie defensywy – i przez długi czas rzeczywiście tak to wyglądało. Niestety, pod koniec jednego z sezonów Gumny zerwał więzadła krzyżowe. Choć wrócił do gry w połowie kolejnych rozgrywek, znów przydarzyła mu się kontuzja. W ostatniej kolejce zameldował się co prawda na ławce, ale nic nie wskazuje na to, by miał z niej szybko wstać.
W ostatnich godzinach pojawiły się plotki, że Gumny może wrócić latem do Lecha Poznań, by odbudować formę. Klub z Wielkopolski nie musiałby za ten transfer płacić, ponieważ kontrakt piłkarza wygasa w czerwcu. Choć możliwe, że 6-krotny reprezentant Polski spróbuje zostać w Europie – a może nawet dalej w Niemczech – to przedłużenie umowy z Augsburgiem jest raczej mało prawdopodobne, porównywalne z powrotem BVB w meczu z Barceloną – niby możliwe, ale bardzo trudne.
Na niekorzyść Gumnego działa też fakt, że Augsburg interesuje się Maxem Johnstonem, który gra na tej samej pozycji. To może oznaczać definitywne pożegnanie z klubem. Miejmy nadzieję, że Robert się odbuduje i jeszcze nie raz pokaże swoje piłkarskie umiejętności – zarówno w klubie, jak i w reprezentacji Polski.
Źródło zdjęcia: Augsburg