Dzień po zjeździe odbyła się kolejna z konkurencji szybkościowych w narciarstwie alpejskim. Rozegrano supergigant mężczyzn, w którym po złoto zjechał Austriak Matthias Mayer. Zaledwie o 0,04 sekundy wolniejszy był Amerykanin Ryan Cochran Siegle. Po brąz sięgnął Norweg Aleksander Aamodt Kilde.
Fani narciarstwa alpejskiego podczas trwających igrzysk są rozpieszczani poziomem zawodów oraz ich widowiskowością. Niesamowita historia wydarzyła się podczas zjazdu, gdzie ponad czterdziestoletni Johan Clarey sięgnął po medal. Podczas supergiganta o złocie zadecydowały 0,04 sekundy. O tyle Matthias Mayer okazał się lepszy niż Ryan Cochran Siegle. Brązowy medal dla Norwega Aleksandra Aamondt Kildego, który miał być głównym rywalem Mayera. Norweg był gorszy o 0,42 sek. W jednej sekundzie straty zmieścili się jeszcze kolejny Norweg Sejersted, Austriak Vincenct Kriechmayr i Kanadykczyk James Crawford.
Mayer, który był faworytem obu konkurencji szybkościowych powtórzył wynik z Pjongczangu, gdzie również był najlepszy w tej konkurencji. To już jego czwarty medal igrzysk olimpijskich, a trzeci złoty. We wczorajszym zjeździe zdobył brąz, a uprzedzili go doświadczeni Beat Feuz i wspomniany Johan Clarey.
Mężczyźni wrócą na trasy w czwartek, gdy będzie rozgrywana kombinacja. W środę dla fanów narciarstwa alpejskiego organizatorzy zaplanowali slalom kobiet.
Michał Szewczyk
