Hokejowy czempionat wchodzi w najważniejszą fazę. W turnieju pozostały jedynie cztery najlepsze zespoły. Kto okaże się lepszy w sobotnich półfinałach i zagwarantuje sobie miejsce w wielkim finale? Zapraszamy na podsumowanie 1/4 hokejowych Mistrzostw Świata!
Czesi i Słowacy wracają do bazy
Czwartek na pewno nie był najlepszym dniem w historii hokeja na terenach byłej Czechosłowacji. Hokeiści z naszej południowej granicy, zarówno Czesi, jak i Słowacy, przegrali swoje spotkania. Silniejsze okazały się ekipy odpowiednio Finlandii oraz USA, które dzięki temu zameldowały się w półfinałach.
Nie ma większej sensacji właśnie w takich rozstrzygnięciach. Finowie to mistrzowie świata sprzed dwóch lat, a Amerykanie wzmocnieni są zaciągiem z NHL. Obie te ekipy zakończyły rozgrywki grupowe na dwóch czołowych miejscach, a jeśli chodzi o liczbę punktów równać się z nimi może tylko reprezentacja Rosji.
Finalnie Amerykanie pewnie odprawili Słowaków aż 6:1, za to Finlandia skromnie 1:0 pokonała Czechów, których celem był co najmniej awans do 1/2 finału.
Dramaty w dogrywce i karnych
Spotkania Rosji z Kanadą oraz Szwajcarii z Niemcami nie zakończyły się w regulaminowym czasie gry. W pierwszym spotkaniu dwóch hokejowych potęg lepsi okazali się przybysze z Ameryki Północnej. Ekipa klonowego liścia zwyciężyła po dogrywce 2:1 i to właśnie ona mogła cieszyć się z awansu do kolejnej fazy turnieju.
Podobny przebieg miała rywalizacja Szwajcarii z Niemcami. Wicemistrzowie świata z 2018 roku musieli uznać wyższość swoich sąsiadów z północy. Nasi zachodni sąsiedzi zwyciężyli 3:2 po rzutach karnych, mimo, iż nie byli faworytem w tym starciu. W niemieckiej drużynie występuje syn byłego selekcjonera reprezentacji Polski Jacka Płachty, Matthias, który znacznie pomógł swojej kadrze w awansie do 1/2 finału.
Sobotnie półfinały
Sobota z hokejem zapowiada się niebywale elektryzująco! W hokejowym klasyku naprzeciw siebie staną ekipy USA i Kanady. Dla wielu obserwatorów to spotkanie będzie „małym finałem”, w którym zwycięzca może czuć się wielkim faworytem przed ostatnim spotkaniem.
W drugim meczu Niemcy podejmą urzędujących mistrzów świata, Finów. Bukmacherzy widzą w tym przypadku zwycięstwo Finów, jednak Niemcy pokazali już w tym turnieju, że nie warto spisywać ich na straty.
Autor: Robert Saganowski