Ostatni mecz jedenastej serii gier! [Poniedziałek z Ekstraklasą]

W najbardziej nielubiany dzień tygodnia czeka na nas jeden promyk słońca – spotkanie naszej ukochanej, rodzimej Ekstraklasy. Lechia Gdańsk podejmie na swoim stadionie Lecha Poznań, który w ostatni czwartek praktycznie przekreślił swoje szanse na grę w europejskich pucharach w 2021 roku. Co wiemy przed tym spotkaniem?

Forma

Ani gospodarze, ani goście nie zachwycają na początku ekstraklasowego sezonu. Gdańszczanie po dziesięciu rozegranych meczach mają na swoim koncie szesnaście punktów, co daje im szóstą lokatę. Ich ostatnie pięć spotkań to gra w kratkę – dwa zwycięstwa, remis i dwie porażki. Żeby wszystko wyglądało równo, to dzisiaj wypada remis. Z drugiej strony staje Lech, któremu zaczyna powoli odjeżdżać pociąg z napisem mistrzostwo. Ewentualna przegrana dziś w Gdańsku oznacza, że do pierwszego miejsca Kolejorz będzie tracił aż czternaście punktów z jednym meczem zapasu. Sporo. Jednak teraz, gdy szanse na wyjście z grupy Ligi Europy są już tylko matematyczne, trener Dariusz Żuraw powinien skupić się na lidze i w meczu z Lechią zdobyć trzy oczka.

Na uwadze trzeba też mieć ostatnie problemy Lecha w końcówkach spotkań, co może znacząco przyczynić się do ostatecznych rozstrzygnięć.

Historia spotkań

Lech Poznań nie wygrał na stadionie Lechii od 29 listopada 2015 roku. Dziś mija pięć lat i jeden dzień od tej daty i dla przyjezdnych z Poznania najlepszym wyjściem byłaby powtórka wyniku sprzed pół dekady. Wtedy potrafili trzy razy z rzędu wygrać z gdańską drużyną na jej podwórku. Lechia natomiast wygrała ostatnie dwie potyczki z Lechem u siebie. Każdą z nich tylko jednym golem. Warto również wspomnieć, że w dziewięciu ostatnich meczach pomiędzy tą dwójką piłka zawsze wpadała choć raz do siatki.

Pojedynek dwóch armat

Mikael Ishak i Flavio Paixao to jedni z najlepszych (jeśli nie najlepsi) napastnicy w Ekstraklasie. Zmierzą się w bezpośrednim pojedynku po raz pierwszy. Szwed do tej pory w barwach Lecha nie zawodzi. Liga Europy? 5 bramek. Eliminacje do LE? 3 trafienia. Liga? 5 goli. Ma niesamowite wejście do drużyny i dziś będzie chciał to potwierdzić. Po przeciwnej stronie barykady stoi Portugalczyk, jeden z braci Paixao, czyli Flavio. Jest najskuteczniejszym piłkarzem w Ekstraklasie w 2020 roku (trafiał do siatki przeciwnika piętnaście razy) i dziś, podobnie jak Szwed, będzie chciał się pokazać i znów pokonać bramkarza drużyny przeciwnej.

Co mówią szkoleniowcy?

Piotr Stokowiec (Lechia Gdańsk):

– Lechia jest ambitna, chce wygrywać. Jest w nas złość po przegranym meczu z Piastem Gliwice. Myślę, że tu swoje piętno odcisnął fakt długiej podróży i trzeciego meczu w przeciągu sześciu dni. Spadła koncentracja na początku i końcu spotkania, dlatego nad tym pracujemy.

– Generalnie dziesięć meczów tego sezonu pozwala patrzeć obiecująco na przyszłość. Wygląda to przyzwoicie. Staramy się grać ofensywną piłkę, atrakcyjną dla oka. Ma to swoje odcwierciedlenie w statystykach. Widzę znaczną poprawą. Jesteśmy za Lechem i Legią pod względem posiadania piłki, wymieniania podań. Przodujemy w stałych fragmentach. Mamy najwięcej podań w pole karne. Pod względem zdobytych bramek jesteśmy w czubie tabeli. Lechia może się podobać.

Dariusz Żuraw (Lech Poznań) nie komentował sytuacji przed spotkaniem dla mediów.

Składy obu zespołów

Lechia Gdańsk:

Lech Poznań:

Autor: Dawid Lampa

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze