Poniedziałek z Ekstraklasą wyjątkowo obfituje aż w dwa mecze. Fani polskiego futbolu z pewnością będą mogli przeżywać sporo piłkarskich emocji.
Pierwszy weekend po listopadowej przerwie reprezentacyjnej zbliża się powoli ku końcowi. Do rozegrania pozostały już tylko albo aż, dwa mecze: najpierw o godzinie 18:00 odbędzie się spotkanie Piasta Gliwice z Lechią Gdańsk, a na zakończenie dnia emocje będziemy mogli przeżywać w Białymstoku, w którym miejscowa Jagiellonia zmierzy się z Wisłą Płock.
Fornalik + Stokowiec + Zając + Sobolewski = 900 meczów jako zawodnicy w #Ekstraklasa! ????
— PKO BP Ekstraklasa ???? (@_Ekstraklasa_) November 23, 2020
Piast Gliwice – Lechia Gdańsk
130 dni podopieczni Waldemara Fornalika czekali na zwycięstwo w PKO Ekstraklasie. Trzy dni temu odbył się mecz z Górnikiem Zabrze. Mecz, dzięki któremu kibicom, piłkarzom i trenerowi spadł prawdziwy kamień z serca. Po raz pierwszy od wygranej batalii 12 lipca 2020 roku z Jagiellonia Białystok, Gliwiczanie mogli zasmakować ligowego zwycięstwa, na dodatek odniesionego w derbach. Cały czas okupują co prawda ostatnią ligową pozycję w tabeli, ale ostatni wynik wlał z pewnością sporo nadziei w serca fanów.
O podtrzymanie pozytywnych morale będzie jednak ciężko, bo Mistrzowie Polski z 2019 roku będą się mierzyć z Lechią Gdańsk, prezentującą solidny ligowy futbol, który zagwarantował im pozycję tuż za podium, a przy ewentualnej wygranej w dzisiejszym meczu będą w stanie wskoczyć oczko wyżej.
Jak prezentuje się niedawna historia starć obydwu drużyn? Zdecydowanie na korzyść gości znad Bałtyku. W trakcie ostatnich nieco ponad 12. miesięcy drużyny te spotkały się ze sobą pięciokrotnie. We wszystkich meczach górą byli Lechici. Najpierw zwyciężyli oni w Superpucharze, a następnie aż trzykrotnie pokonali popularne Piastunki w lidze. Dodatkowo dołożyli oni wyeliminowanie śląskiej ekipy z ćwierćfinału Pucharu Polski.
Jak będzie dzisiaj? Za faworytów w tym meczu można uznać gości, ale boisko potrafi pisać różne historie. Można przypuszczać jedynie, że emocji nie zabraknie, bowiem od 26 października 2013 roku w każdej rywalizacji Piasta z Lechią pada co najmniej jeden gol.
W 17 ostatnich meczach między nimi padały gole, kto dziś strzeli więcej w #PIALGD? ????https://t.co/llq2rEV2yJ pic.twitter.com/qgMnt3kAC0
— PKO BP Ekstraklasa ???? (@_Ekstraklasa_) November 23, 2020
Nastroje przed meczem
„Czeka nas maraton, w poniedziałek kolejny mecz. Zobaczymy, jak będzie, bo mogą pojawić się urazy, ale postaramy się zdobyć kolejne ważne dla nas punkty. U siebie postaramy się o wygraną, bo to jest mega ważne” – Gerard Badia, kapitan Piasta Gliwice.
„Będziemy się opierać na ogólnym odczuciu piłkarzy, zobaczymy, jakie są parametry zmęczeniowe po badaniu krwi po meczu ze Śląskiem. Chcemy wystawić najbardziej efektywną drużynę, która da nam największe szanse na sukces. Znam na tyle ten zespół, że raczej się nie pomylimy” – odniósł się Piotr Stokowiec do napiętego terminarza swojej drużyny w ostatnich dniach.
Jagiellonia Białystok –
Wisła Płock
Rozegranie tego meczu do ostatnich chwil stało pod dużym znakiem zapytania. Wszystko za sprawą zakażeń wśród piłkarzy i członków sztabu szkoleniowego Jagiellonii Białystok. Klub nie wystosował w tym temacie oficjalnego oświadczenia, dlatego ciężko jest stwierdzić, którzy zawodnicy będą wykluczeni z dzisiejszego spotkania. Po nastrojach panujących w obozie podlaskiego klubu można przypuszczać, że sytuacja nie wygląda najlepiej. Białostoczanie cały czas apelowali do Ekstraklasy S.A. o przełożenie spotkania, ale ich prośby odbyły się z odmową. Optymizmem nie napawają również wypowiedzi szkoleniowca Jagi, Bogdana Zająca, a także jednego z zawodników Dumy Podlasia, Błażeja Augustyna. Podkreślają oni, że znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji, a o tym, jaka jedenastka wybiegnie na murawę, przekonają się dopiero dwie godziny przed meczem.
W związku z obecną sytuacją, jako nieznacznych faworytów można upatrywać więc Wisłę Płock, dla której koronawirus w obecnej chwili jest nieco bardziej łaskawy, chociaż w ostatnich miesiącach również ich nie oszczędzał. Podopieczni Radosława Sobolewskiego zawalczą dzisiaj o drugie wyjazdowe zwycięstwo w obecnej kampanii. Po ośmiu rozegranych przez nich spotkaniach zajmują obecnie 13. lokatę, a do ich dzisiejszych rywali znajdujących się na 9. miejscu, tracą dwa punkty.
Trenerski dwugłos
„Każdy ma swoje kłopoty i nas one również nie ominęły. Sytuacja jest, jaka jest, ale musimy sobie z tym radzić. Na ten moment do mojej dyspozycji są zawodnicy, którzy trenują. To oni będą brani pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej, a także podstawowego składu. Do spotkania jest jednak jeszcze daleka droga i wiele rzeczy może się wydarzyć. Mamy jakiś plan, lecz tak naprawdę dopiero jakieś 2 godziny przed pierwszym gwizdkiem będziemy wiedzieli, w jakim zestawieniu zaczniemy” – powiedział Bogdan Zając, trener Jagiellonii.
„Najbliższy czas to z pewnością duże rotacje w składzie. Musimy się też bacznie przyglądać, jak zawodnicy reagują na wzmożony wysiłek fizyczny, na obciążenia związane z meczami. I optymalnie dobierać piłkarzy, którzy mogą dać jak najwięcej zespołowi” – zakomunikował Radosław Sobolewski, szkoleniowiec „Nafciarzy”.
Relacja z obu meczów na antenach Radia Gol. Od godziny 18:00 na kanale 1 spotkanie Piasta z Lechią skomentuje Piotr Szymczuk. Z kolei mecz Jagiellonii z Wisłą, również na kanale 1, zrelacjonują dla Państwa od 20:30 Kamil Aleksandrowicz oraz Mateusz Kirpsza.
Autor: Patryk Stysiński