Ekstraklasa coraz bogatsza. Tylko pod względem finansowym

Przedstawiciele 16 klubów Ekstraklasy i Polskiego Związku Piłki Nożnej debatowali 2 października w Warszawie na temat działalności Ekstraklasy S.A. Podczas zgromadzenia opublikowano sprawozdanie z działalności spółki, która za sezon 2017/18 odnotowała rekordowe przychody. Do jej kasy wpłynęło 181 milionów złotych, czyli o osiem milionów więcej, niż w roku poprzednim.

Możemy już mówić o stałym trendzie wzrostowym. w sezonie 2017/18 do klubów ekstraklasy trafiły świadczenia o wartości ponad 156 milionów złotych – cieszył się marcin animucki, prezes zarządu spółki ekstraklasa S.A, cytowany przez ekstraklasa.org.

Animucki został ponownie wybrany najważniejszym człowiekiem w zarządzie. Podczas głosowania otrzymał absolutorium. W skład nowej rady nadzorczej weszli przedstawiciele czterech najlepszych klubów polskiej ekstraklasy: Dariusz Mioduski z Legii, Cezary Kulesza z Jagiellonii, Karol Klimczak z Lecha oraz Roman Kusz z Górnika Zabrze. Pozostała dwunastka wybrała swoich dwóch przedstawicieli. Zostali nimi Krzysztof Zając (Korona) i Grzegorz Jaworski (Piast). Z ramienia PZPN-u w radzie nadzorczej zasiądzie Zbigniew Boniek.

Biznesowo Ekstraklasa ma się świetnie. Co roku notuje przychody, przekazuje klubom coraz więcej środków, o prawa do jej transmitowania toczy się wielka wojna w kuluarach. Liczby z Excela nie przekładają się jednak na poziom piłkarski najwyższego szczebla rozgrywkowego w Polsce. Po raz drugi z rzędu zabrakło polskiego przedstawiciela w fazach grupowych europejskich pucharów. Poprzednia kampania pokazała dobitnie słabość polskiej ligi, której zwycięzcą okazała się warszawska Legia, prowadzona przez trzech różnych szkoleniowców w trakcie jednego sezonu (ten ostatni już też przy Łazienkowskiej nie pracuje).

Nic nie wskazuje na to, by sezon 2018/19 był inny, niż poprzedni. Z ligi odfrunęło kilku ciekawych zawodników (Dilaver, Kądzior, Kurzawa, Piątek). Do tej pory nikt nie objawił się jako nowa gwiazda rozgrywek. W tabeli na prowadzeniu jest Jagiellonia Białystok, która po 10 kolejkach ma już na koncie trzy porażki. Ta ostatnia była bardzo dotkliwa, bo skończyła się demolką przy Słonecznej, gdzie Śląsk Wrocław wygrał aż 4:0. Pozycja Jagi jednak silna nie jest. Tyle samo oczek – 19 – ma Piast Gliwice, a ósme Zagłębie Lubin traci do lidera zaledwie trzy punkty.

Kiedy więc na rozwój ekonomiczny Ekstraklasy przełoży się na progres piłkarski? Odpowiedzi na to pytanie nie znają najstarsi górale.

 

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze