Słowenia – Szwajcaria: mecz o kluczowe punkty w walce o awans.

W niedzielny wieczór w Lublanie reprezentacja Słowenii podejmie Szwajcarię w meczu eliminacji do mistrzostw świata 2026. Oba zespoły mają za sobą udane występy w ostatnich miesiącach i znajdują się w czołówce swojej grupy, dlatego to spotkanie może mieć duże znaczenie w kontekście walki o bezpośredni awans.

Słowenia pod wodzą Matjaža Keka prezentuje stabilną formę i coraz dojrzalszy futbol. Zespół oparty jest na kilku filarach – w bramce niezawodny Jan Oblak, w środku pola Jasmin Kurtić oraz Adam Gnezda Čerin, a w ataku Benjamin Šeško, który wyrasta na lidera młodego pokolenia słoweńskich piłkarzy. Drużyna gra z dużą dyscypliną, ale potrafi też szybko przechodzić z defensywy do ataku, co może stanowić zagrożenie dla rywali o bardziej ofensywnym nastawieniu.

Szwajcaria, prowadzona przez Murata Yakina, tradycyjnie bazuje na doświadczeniu i organizacji gry. Fundamentem zespołu pozostają Granit Xhaka i Manuel Akanji, którzy odpowiadają za równowagę między obroną a atakiem. W ofensywie trener może liczyć na Shaqiriego, Embolo oraz Okafora. Szwajcarzy często zaczynają spotkania spokojnie, kontrolując tempo gry i szukając przestrzeni w bocznych sektorach. Ich największą siłą pozostaje cierpliwość i skuteczność w końcowych fazach spotkań.

Pod względem taktycznym zapowiada się pojedynek dwóch drużyn, które cenią porządek i organizację gry. Słowenia prawdopodobnie postawi na kompaktową obronę i szybkie wyjścia z kontrą, natomiast Szwajcaria będzie dążyć do utrzymania piłki i dominacji w środku pola. Dużo może zależeć od pojedynku Šeško z Akanjim – młody napastnik z Lipska znany jest z dynamicznych wejść za linię obrony, co może stanowić poważne wyzwanie dla szwajcarskich stoperów.

W poprzednich spotkaniach między tymi reprezentacjami przewagę miała Szwajcaria, ale Słowenia w ostatnich miesiącach udowodniła, że potrafi rywalizować z silniejszymi przeciwnikami. Atut własnego boiska i pewność siebie po ostatnich zwycięstwach mogą dać gospodarzom szansę na sprawienie niespodzianki.

 

Michał Jaskulski

Zdjęcie: Gettyimages

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze