Historia pisze się na naszych oczach [Zapowiedź TSC – Jagiellonia]

Zima już zmierza ku końcowi, a piłkarscy kibice wchodzą w najgorętszy dla nich okres w całym roku kalendarzowym. Start play-offów w europejskich pucharach niesie za sobą prawdziwy grad emocji. Wśród obserwowanych przez nas drużyn nie zabrakło tych z polskiej ligi. Są nimi Legia Warszawa i zeszłoroczny mistrz Polski – Jagiellonia. My skupimy się na tych drugich, którzy w ostatnim jesiennym spotkaniu stracili szansę na pominięcie 1/16 finału.

Jagiellonia wraca do Ligi Konferencji ze słodko-gorzkim nastawieniem. Mistrzowie Polski od powrotu Ekstraklasy rozegrali dwa spotkania. Jedno, z Radomiakiem Radom, wygrali naprawdę wysokim wynikiem (5:0), natomiast drugie, ze Stalą Mielec, przegrali (2:1), co było dużą niespodzianką. Obecnie podopieczni Adriana Siemieńca zajmują drugie miejsce w tabeli, tracąc do pierwszego w tabeli Lecha Poznań trzy punkty. Pierwsze spotkanie 1/16 finału Ligi Konferencji Jaga rozegra na wyjeździe. Jak na razie drużyna z Białegostoku rozegrała trzy spotkania wyjazdowe w Lidze Konferencji – jedno przegrała, jedno zremisowała i, o dziwo, najtrudniejsze z nich, bo z FC Kopenhagą, wygrała (2:1). Co ciekawe, w ośmiu ostatnich spotkaniach Jagiellonii mecze kończyły się remisem w pięciu przypadkach.

Najlepszy strzelec drużyny z Podlasia, czyli Afimico Pululu, w Lidze Konferencji, gdzie jak na razie zdobył pięć bramek w sześciu meczach, w ostatnich trzech spotkaniach strzelił aż cztery gole. Reprezentant Angoli z pewnością będzie jednym z najmocniej pilnowanych zawodników przez obrońców przeciwnej drużyny w tym dwumeczu.

Rywalem Jagiellonii w tym dwumeczu będzie zespół grający na co dzień w lidze serbskiej – TSC Bačka Topola. Ich aktualna dyspozycja zdaje się przypominać coś, co w poprzednich latach często udzielało się polskim drużynom grającym jesienią oraz wiosną w europejskich pucharach, a chodzi tu o zbyt krótką kadrę. Bačka Topola, pomimo awansu do rundy finałowej Ligi Konferencji, w lidze zajmuje dopiero dziewiąte miejsce, czyli pierwszą pozycję w strefie spadkowej. Faktem jest jednak to, że aby uzyskać promocję do gry w Lidze Konferencji na wiosnę, wystarczyło tylko siedem punktów. Tyle właśnie zdobyła serbska drużyna, która zajęła ostatnią pozycję dającą awans z fazy ligowej.

Jeśli chodzi o najbardziej bramkostrzelnego zawodnika serbskiej drużyny, to jest nim Miloš Pantović, który w ostatnich dwóch spotkaniach nie zagrał z powodu choroby. Jak będzie dziś? Przekonamy się wieczorem. W ostatnich pięciu spotkaniach o punkty serbski zespół odniósł dwa zwycięstwa, dwie porażki i jeden remis.

Co ciekawe, Bačka Topola w przerwie od spotkań ligowych rozegrała mecz z polskim klubem – Zagłębiem Lubin. Serbowie wynieśli z tego starcia trzy punkty, wygrywając 3:0. Jeśli chodzi o historię pojedynków między polskimi a serbskimi ekipami, to prezentuje się ona następująco: na pięć spotkań polskie drużyny raz wygrały, dwa razy zremisowały, a dwa razy przegrały.

 

Szymon Ignacek

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze