Forenc: Lubię trudne wyzwania, które motywują mnie do jeszcze większej pracy (WYWIAD)

Konrad Forenc, bramkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała opowiada o swojej aktualnej drużynie i przeszłości w klubach z Ekstraklasy.

 

O Podbeskidziu 

Franciszek Jaworski: Jak oceniasz atmosferę w szatni Podbeskidzia Bielsko-Biała?

Konrad Forenc: Atmosfera jest bardzo dobra. Wiadomo zawsze jest tak, że wynik buduje atmosferę, jednak my swoją siłę szatni pokazywaliśmy właśnie w tych trudniejszych momentach.

Jak wygląda zwykły trening w Podbeskidziu? 

Spotykamy się godzinę, czasami półtora godziny przed treningiem. Odprawa, przygotowanie do treningu i sam trening najczęściej jeden, choć zależy od mikrocyklu meczowego.

Czym różni się od treningów z innych klubów?

Podobnie wyglądają zajęcia treningowe, choć zawsze każdy sztab ma swój indywidualny model gry pod który przygotowuje jednostki treningowe.

Jak prezentuje się wsparcie waszych kibiców? 

Od początku sezonu możemy liczyć na swoich fanów i są dla nas dużym wsparciem na każdym meczu, również na wyjazdach.

Co najbardziej zaskoczyło Cię po przyjeździe do Bielska-Białej? 

Że taki klub znalazł się w drugiej lidze.

Czym klub różni się od zespołów, w których grałeś w przeszłości?

Ciężko tak wskazać na szybko, na pewno poziomem rozgrywkowym.

Jak oceniasz organizację klubu od środka?

Włodarze klubu robią wszystko, aby sytuacja klubu była stabilna. Myślą o ciągłym rozwoju.

Jak oceniasz współpracę ze sztabem szkoleniowym?

Jest bardzo dobra. Trenerzy dużo rozmawiają z zawodnikami i dbają o dobro każdego z drużyny.

Czy Podbeskidzie jest miejscem skrojonym pod młodych zawodników? Czy jest to klub, w którym można się rozwijać?

Patrząc na rozwój naszych młodzieżowców uważam, że tak. Bo stanowią o sile zespołu i prezentują dobrą formę sportową. Klub dba również o rozwój mentalny jak również osobisty.

O swojej karierze 

Jak wspominasz poprzednie kluby, w których grałeś (Zagłębie Lubin czy Korona Kielce)? 

Kilka lat spędziłem w tych klubach. Mnóstwo wspomnień oraz znajomości, które zostaną już ze mną na zawsze.

Co skłoniło Cię, by przejść do Podbeskidzia? 

Plan odbudowy pozycji klubu i powrotu do 1 ligi. Lubię trudne wyzwania, które motywują mnie do jeszcze większej pracy.

Jak oceniasz swoje doświadczenia w Podbeskidziu? 

Na pewno ze swojej strony mogę przełożyć swoje doświadczenie z boiska oraz szatni. Jestem od tego aby pomagać drużynie szczególnie w trudnych chwilach.

Grałeś w wielu drużynach – czym Podbeskidzie się od nich różni?

Każdy klub ma swój klimat oraz tradycje. Na pewno miejsce Podbeskidzia jest w lidze wyższej niż tylko druga.

Czy jest jakiś mecz w twojej karierze, który zapadł Ci szczególnie w pamięć? 

Zdecydowanie mecze reprezentacji młodzieżowej z orzełkiem na piersi. Był to ogromny zaszczyt usłyszeć nasz hymn będąc na boisku.

Jakie masz cele na zbliżający się sezon 25/26?

Zdecydowanie zbliżenie się do czołówki stawki i wskoczenie do baraży o grę w 1 lidze.

Myślisz już o swojej przyszłości po zakończeniu kariery?

Od kilku lat zawsze staram się rozsądnie podchodzić do wielu kwestii nie tylko sportowych. Dlatego dbam również o rozwój nie tylko zawodowy.

Luźne pytania 

Jak oceniasz atmosferę w drużynie? 

Tworzymy fajną grupę ludzi , które ma mega energię i jakość. Z każdym meczem coraz bardziej się rozumiemy i poznajemy.

Z jakim numerem na koszulce najczęściej grasz?

Przez wiele lat w Zagłębiu był to numer 12, jednak od czasów Korony zmieniło się to na 1.

Klub, w którym chciałbyś najbardziej zagrać to…?

Celtic Glasgow.

Najmilszy zawodnik, z jakim grałeś?

Miałem kiedyś trenera w Moto Jelcz Oława który przez swoją długą przygodę piłkarską złapał tylko jedną żółtą kartkę.

Zawodnik, z którym bez względu na wszystko nie chciałbyś zagrać?

Nie ma takiego.

Co robisz w wolnym czasie poza boiskiem?

Spędzam dużo czasu z rodziną.

Czy poza piłką interesujesz się czymś jeszcze?

Głównie sportem, ale mam też wiele innych zainteresowań.

Ulubiona Polska drużyna piłkarska?

Moto Jelcz Oława.

Ulubiony klub z zagranicy?

Celtic Glasgow.

Najtrudniejszy rywal, z jakim grałeś? 

Josue.

Najlepszy stadion, na którym grałeś? 

Nie miałem okazji grać – siedziałem tylko na ławce, ale Partizan Belgrad – klimat niesamowity.

Kawa czy Herbata?

Herbata.

Czy lubisz oglądać mecze?

Czasami.

Czy marzysz by zagrać mecz w Reprezentacji Polski?

Oczywiście.

Najlepsza rada, jaką otrzymałeś w swojej karierze?

Nie ważne ile razy upadnę, liczy się to aby wstać o jeden więcej. Tyczy się to trudnych momentów w życiu jak i na boisku.

Co powiedziałbyś młodemu piłkarzowi?

Ciężka praca i cierpliwość jest najważniejsza, szczególnie na pozycji bramkarza. Zawsze miałem trudną drogę pod górę na wielu frontach, cała sztuka jest aby w tych trudnych momentach cierpliwie i ciężko pracować a na swoją szansę zasłużymy.

foto: TS Podbeskidzie (X)

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze