Startujemy! Środa to nie tylko początek rywalizacji w grupie A, ale również uroczysta ceremonia otwarcia Mistrzostw Europy Kobiet w Piłce Nożnej. Na szwajcarskich boiskach zobaczymy dziś cztery drużyny i dwa mecze, które mogą już na wstępie mocno zamieszać w tabeli. Czas na zapowiedź!
Islandia vs. Finlandia (18:00)
Jak to możliwe, że z kraju liczącego niespełna 400 tysięcy mieszkańców wyłania się reprezentacja, która regularnie melduje się w finałach mistrzostw Europy? Choć w islandzkiej ekstraklasie kobiet występuje jedynie 10 drużyn, futbol w tej społeczności to narodowa duma – a jakość piłkarek zdecydowanie przewyższa liczby.
Forma Islandek przed turniejem nie była rewelacyjna, ale podopieczne Thorsteinna Halldórssona mogą czerpać optymizm z udanej kampanii eliminacyjnej – w tym pamiętnej wygranej 3:0 z Niemcami. W poprzednim EURO (Anglia 2022) Islandia była blisko awansu, remisując wszystkie spotkania grupowe po 1:1.
Finlandia natomiast mierzy się z ogromnym problemem: seria kontuzji zaburzyła przygotowania i do ostatnich chwil selekcjoner Marko Saloranta nie będzie pewien, czy kluczowe zawodniczki zdążą wrócić do gry. Podczas poprzedniego turnieju Finki przegrały wszystkie trzy mecze i teraz będą szukać przełamania.
Transmisja od 18:00 na radiowym kanale YouTube. Spotkanie skomentuje Paweł Ziobro.
Szwajcaria vs. Norwegia (21:00)
Szwajcaria liczy, że doping kibiców w Bazylei pomoże rozpocząć turniej od historycznego zwycięstwa nad Norwegią – drużyną, której nigdy nie pokonała na mistrzostwach Europy.
Bilans bezpośrednich starć w EURO jest miażdżący: cztery pierwsze spotkania zakończyły się wygranymi Norweżek przy łącznym stosunku bramek 21:0. Choć Szwajcarki przełamały się w 2016 roku w barażach olimpijskich (2:1), od tego czasu wygrały z Norwegią tylko raz. W samej Lidze Narodów Kobiet w 2024 roku uległy rywalkom dwukrotnie – 1:2 i 0:1.
Selekcjonerka gospodarzy Pia Sundhage musi radzić sobie bez największej gwiazdy zespołu – napastniczki Ramony Bachmann, która doznała poważnej kontuzji więzadła krzyżowego. Mimo to Szwajcarki liczą na przełom – tym bardziej że w ostatnich dwóch edycjach EURO triumfowały drużyny gospodarzy. Norweżki, choć dwukrotne mistrzynie Europy, nie wyszły z grupy w dwóch ostatnich turniejach.
Transmisja od 21:00 na naszym kanale YouTube. Spotkanie poprzedzi studio przedmeczowe, które poprowadzi i mecz skomentuje Mikołaj Malinowski.