Kiel spada, ale chce zrzucić Dortmund z Ligi Mistrzów!

Za kilka dni Borussia Dortmund może zapewnić sobie awans do Ligi Mistrzów. Jednak pamięć o sprzed dwóch lat, kiedy po porażce z Mainz w ostatniej kolejce stracili mistrzostwo na rzecz Bayernu, wciąż boli. To był moment, który definitywnie zatrzymał marzenia o zakończeniu dominacji Monachium.

W sobotę, za trzy dni, Borussia Dortmund rozegra jeden z najważniejszych meczów w tym sezonie, który może zapewnić jej prestiż oraz korzyści finansowe związane z grą w Lidze Mistrzów. BVB zmierzy się u siebie z Holstein Kiel, który niedawno spadł z Bundesligi. Mimo tego, drużyna z Kiel z pewnością będzie chciała godnie pożegnać się z najwyższą klasą rozgrywkową i sprawić niespodziankę Dortmundowi, który w przypadku porażki może zmuszony będzie zagrać w Lidze Europy.

Kierownik drużyny, Lars Ricken, ostrzega jednak przed lekceważeniem rywala. W wywiadzie dla „Bilda” powiedział: „Choć Holstein już spadł z ligi, ten mecz nie będzie walkowerem! Kiel jest na 7. miejscu w tabeli formy i strzelał gole w każdym meczu wyjazdowym”. Borussia traci do Freiburga tylko punkt, który może okazać się kluczowy, zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym. Zwycięstwo zapewni im miejsce w Lidze Mistrzów, a to otworzy drogę do transferów, które będą niezbędne do reaktywacji drużyny. Jeśli jednak BVB nie awansuje, klub nie będzie miał wystarczających funduszy na poważne wzmocnienia.

Dla Dortmundu na korzyść działa fakt, że Freiburg zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt, który jest „półkę” silniejszy od Holstein Kiel. Frankfurt zajmuje obecnie 3. miejsce w tabeli formy i ponownie ma szansę na występ w Lidze Mistrzów, co z pewnością doda im motywacji.

 

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze