Niedzielne starcia w 24. kolejce LaLiga zakończy spotkanie Barcelony z Granadą. W tym meczu zadebiutować może Kamil Jóźwiak.
Z perspektywy Polskiego kibica, ale też sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski to będzie ważne spotkanie. Poza Robertem Lewandowskim przewidzianym do gry jest też dzisiaj Kamil Jóźwiak. 25-latek w ostatnich dniach zimowego okienka transferowego przeszedł z Charlotte FC do Granady. Ma on zostać następcą Bryana Zaragozy, który odszedł do Bayernu Monachium. Poza Jóźwiakiem w Granadzie występuje jeszcze Kamil Piątkowski, lecz dziś nie zagra z powodu czerwonej kartki, jaką złapał w ostatnim spotkaniu z Las Palmas.
Granada, jeśli chce się utrzymać w hiszpańskiej elicie, to dziś musi powalczyć z Barceloną. Wiemy wszyscy, że drużyna ma patent na Barce. W rundzie jesienniej na własnym stadionie udało się wywalczyć remis 1:1. W kwietniu 2021 roku Granada ograła nawet Barce 2:1 na Camp Nou.
Mimo iż w tym roku Granada wygrała tylko jedno spotkanie (3 stycznia z Cadizem 2:0), tak jednak nie można ich skreślać na samym starcie. Ten sezon nie stroni od niespodzianek.
Z kolei Barcelona przeżywa bardzo trudny okres. Xavi niedawno poinformował, że odchodzi po sezonie. Wielu piłkarzy trapią kontuzję i słaba forma. Tylko dziś nie zagrają z różnych powodów: Marcos Alonso, Alejandro Balde, Gavi, Joao Felix, Sergio Roberto, Oriol Romeu, Ferran Torres i Vitor Roque.
„Duma Katalonii” co prawda wygrała dwa ostatnie spotkania z Osasuną i Deportivo Alaves, ale dalej pozostaje duży niesmak po tym, co się dzieje w tym sezonie. Dziś piłkarze Xaviego nie są murowanymi faworytami z Granadą.
Autor: Krzysztof Małek