Inter – Milan [Zapowiedź]

Już dzisiaj zaczynamy serię rewanżów w półfinałach Ligi Mistrzów. Start już dzisiaj, bo o 21:00 gwizdka użyje francuski sędzia Celement Turpin i rozpocznie drugie spotkanie pomiędzy ekipami z Mediolanu, czyli oczywiście Milanem i Interem.

Wszystkie karty rozdane? 
Można by tak powiedzieć po pierwszym meczu, który skończył się zwycięstwem Interu 2:0. Zespół niebieskiej części Mediolanu od początku zdominował rywala i szybko strzelił dwie bramki. Później, w drugiej połowie spotkanie stało się bardziej wyrównane, Milan zaczął atakować, ale nie obfitowało to w bramki. Oprócz tego, coraz bardziej wzmacniają się głosy mówiące o tym, że tak naprawdę wszystko w tym dwumeczu jest już rozstrzygnięte i lepiej skupić się na jutrzejszym hicie City – Real. Jednak nie takie rzeczy piłka nożna już widziała, w Lidze Mistrzów szczególnie. Dlatego dzisiaj wszystkie oczy na Mediolan!

Zła atmosfera wokół Milanu
„Sara perche ti amo”, które stało się hitem internetu, świetna atmosfera na San Siro, a do tego najlepszy sezon w Lidze Mistrzów od lat. Można sobie zdawać sprawę, że w drużynie „Byków” z Mediolanu wszystko jest dobrze i nie ma żadnych większych problemów. Jednak nic bardziej mylnego, kiedy spojrzymy na poprzedni tydzień, w którym Milan stracił praktycznie wszystko. Przegrał z Interem i najprawdopodobniej pożegnał się z Ligą Mistrzów, a do tego odniósł zaskakującą porażkę 0:2 ze Spezią, czyli drużyną, która do ostatniej kolejki będzie walczyła o utrzymanie. Porażka Milanu w tym meczu oznacza dla nich najprawdopodobniej brak gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie, bo na 3 mecze do końca sezonu, do Lazio – obecnie zajmującego pozycję premiującą grę w europejskiej elicie, brakuje czterech punktów. Po spotkaniu ze Spezią, zawodnicy Milanu zostali wezwani pod sektor gości, żeby odbyć rozmowę ze swoimi ultrasami, a ta na pewno nie należała do przyjemnych. Ciekawe, jak ten incydent podziała na zawodników Milanu dzisiejszego wieczoru.

Inter – niepokonani od miesiąca
Ostatnią porażkę zespół Simone Inzaghiego odniósł 15 kwietnia, w wyjazdowym meczu z Monzą. Od tego czasu drużyna jest niepokonana i można odnieść wrażenie, że rozpędza się z meczu na mecz – w serii ośmiu meczów bez porażki oglądaliśmy takie zwycięstwa jak 6:0 z Hellasem Verona, czy – podczas ostatniego weekendu – 4:2 z Sassuolo. Inter jest w gazie i przypomina swoją wersję sprzed dwóch sezonów, kiedy to sięgali po Scudetto. Oprócz tego Nerazzurri mogą pochwalić się znakomitą obroną – w ostatnich siedmiu meczach stracili tylko trzy bramki.

Autor: Mateusz Dukat

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze