Dla podopiecznych trenera Ryszarda Wieczorka, mecz z Puszczą będzie okazją, aby pójść za ciosem po efektownym zwycięstwie 3:0 na wyjeździe z Chrobrym Głogów przed ponad tygodniem, a jednocześnie odczarować własny stadion, na którym żółto-niebieskim w tym sezonie wybitnie wręcz się nie wiedzie. W przypadku wygranej, a nawet remisu, arkowcy ponowie wywalczą pozycję w czołowej szóstce tabeli Fortuna 1. Ligi i znacząco zwiększą szansę na wywalczenie prawa gry w barażach o awans do ekstraklasy. Arka Gdynia w piątek 21 kwietnia, po pięciu meczach bez triumfu, w końcu zagrała na miarę oczekiwań swoich kibiców i łatwo uporała się z Chrobrym w Głogowie.Dla Ryszarda Wieczorka były to inauguracyjne trzy punkty na stanowisku pierwszego szkoleniowca żółto-niebieskich. Warto bowiem przypomnieć, że w swoim debiucie zanotował wstydliwy falstart, przegrywając u siebie 0:1 z broniącą się przed spadkiem Skrą Częstochowa.
Dzisiejszy rywal Arki, Puszcza Niepołomice, może okazać się niewygodnym przeciwnikiem. Jest to zespół, który w pierwszej części sezonu był prawdziwą rewelacją rozgrywek i zajmował nawet pozycję lidera tabeli Fortuna 1. Ligi. Później jednak podopieczni trenera Tomasza Tułacza spuścili nieco z tonu. Nie zmienia to faktu, że zajmują obecnie piąte miejsce w tabeli, o dwa wyżej od Arki Gdynia i wyprzedzają żółto-niebieskich o cztery punkty. Puszcza Niepołomice jest zespołem mogącym także śmiało celować co najmniej w baraże o awans. Ekipa ta pokonała już w tej rundzie głównych faworytów do powrotu do ekstraklasy, czyli Łódzki Klub Sportowy i Wisłę Kraków. Arka przeciwko takiemu rywalowi musi zagrać mądrze taktycznie i skutecznie, gdyż inaczej o zwycięstwo może być niezwykle trudno.
Krzysztof Czerwik