Zaczynamy 33. kolejkę Premier League. Nie ma to, jak liga Angielska w tygodniu. Dzisiaj m.in. spotkanie pomiędzy Aston Villa a Fulham. Czy Villa końcu przegra ?
Klub z Birmingham nie przegrał od 18 lutego, kiedy to przegrali z obecnym liderem, Arsenalem. Ostatni 9 meczów podopiecznych Unaia Emeriego to 7 zwycięstw oraz 2 remisy, w tym w ostatniej kolejce z Brentford. Kibice i eksperci zaczynają się zastanawiać czy Aston Villa ma szanse na awans do Ligi Mistrzów, jeśli utrzymaliby taką formę to na pewno. Ostatnie cztery mecze na Villa Park to komplet punktów Aston Villi, ten wynik robi wrażenie. Ollie Watkins jest w fantastycznej formie, ostatnie 5 meczów to 5 goli Anglika.
Wydaje się, że Fulham wychodzi z kryzysu, po pięciu porażkach z rzędu wygrali ostatnie 2 mecze, z Evertonem oraz Leeds. Zwiększa to ich szanse na udział w europejskich pucharach. Po odblokowaniu czeka ich spotkanie na bardzo trudnym terenie. Warto zwrócić uwagę na postać Harrego Wilsona, który strzelił po bramce jednej w ostatnich dwóch spotkaniach.
Przewidywane składy:
Aston Villa:
Martinez; Young, Konsa, Mings, Moreno; McGinn, Dendoncker, Luiz, Ramsey; Buendia, Watkins
Fulham:
Leno; Tete, Adarabioyo, Ream, Robinson; Palhinha, Reed; Wilson, Pereira, Willian; James
Karol Budzik