Niedziela z Ekstraklasą [ZAPOWIEDŹ]

Warta Poznań – Lechia Gdańsk 12:30

Mecz na dobry początek piłkarskiej niedzieli z polską Ekstraklasą. Warta wysoko na szóstym miejscu, ostatnio remis 0:0 z Cracovią, ale przede wszystkim, co odbiło się świetnie na drużynie wygrana z Widzewem Łódź na wyjeździe. Wiele ludzi, ekspertów chwali Dawida Szulczka za wykonywaną robotę w Zielonych i uważają, że Warta jest coraz lepszym zespołem. Już mało zostało, aby Zieloni byli pewni utrzymanie w Ekstraklasie. Lechia po „łomocie” z Lechem Poznań 5:0, odkuła się wygrywając z Miedzią Legnica 4:0. Było dużo szumu w mediach, iż Tomasz Kaczmarek będzie chciał się po meczu z Kolejorzem poddać do dymisji, stało się inaczej szkoleniowiec został i od razu zmazywali plamę po deklasacji Lecha.

Dawid Szulczek:

Prawie każdy mecz gramy z takim rywalem. Nie wyobrażam sobie zresztą, żeby ktokolwiek w tej lidze nie był zdeterminowany. Lechia niczym się nie różni od drużyn, z którymi graliśmy wcześniej. Raków był zdeterminowany, bo chce być mistrzem, Miedź była zdeterminowana, bo walczy o utrzymanie, Widzew był zdeterminowany, bo bije się o puchary. Tak samo Wisła Płock była zdeterminowana, bo chciała się przełamać po kilku porażkach z rzędu.

Marcin Kaczmarek:

To zespół bardzo dobrze zorganizowany i każdy obserwator to potwierdza, a ja się z tym zgadzam. Oni tworzą drużynę, zespołowość powoduje taką liczbę punktów. Jest też kilka indywidualności, ze Zrelakiem na czele. Warta dobrze porusza się na boisku, broni, asekuruje poszczególne sektory boiska. Popełnia też błędy, jak każdy w tej lidze. Jedziemy po to, aby zapunktować. Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie zdobyć punkty.

 

Miedź Legnica – Piast Gliwice 15:00

Miedź próbuje bronić się przed spadkiem, ale będzie im coraz trudniej, kilka zdobytych punktów, a w ostatniej kolejce sroga przegrana z Lechią Gdańsk 0:4. Na razie transfery Andrzeja Niewulisa oraz Kamila Drygasa, zawodnicy na razie nie pokazują się najlepiej na to co ich stać. Piast, natomiast coraz bardziej się rozkręca, po porażce z Legią Warszawa, Gliwiczanie pokonali Cracovią oraz Stal Mielec, w ostatniej kolejce zremisowali 1:1 z Lechem Poznań, więc jak na mecz z Mistrzami Polski, oraz drużyną, która jest w 1/4 Ligi Konferencji jest to dobry rezultat.

Grzegorz Mokry:

To dla nas trudny czas. Zdajemy sobie sprawę, że zawiedliśmy naszych kibiców i przede wszystkim zawiedliśmy samych siebie. Mecz w Gdańsku był bardzo ważny, a skończył się fatalnym wynikiem. Od samego początku naszych przygotowań do zawodów z Piastem pracowaliśmy nad tym, żeby takie spotkanie i postawa, jak szczególnie w końcówce meczu w Gdańsku, już nigdy nam się nie przytrafiły. Mam na myśli rozmiar porażki i sposób, w jaki traciliśmy bramki. Przegrywając 0:1, stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji, żeby przynajmniej wyrównać, a później posypaliśmy się jak domek z kart. Rywale po naszym stałym fragmencie gry wyprowadzili bardzo groźny kontratak, z którego straciliśmy bramkę. Kolejny gol padł po rzucie karnym, a później znowu zakończony bramką kontratak w doliczonym czasie gry. W konsekwencji wynik wygląda fatalnie. Zarówno ja, jak i zawodnicy jesteśmy tego świadomi. Wiemy, co musimy poprawić i chcemy się jak najszybciej zrewanżować, pokazując naszym kibicom, że zespół wierzy w utrzymanie, potrafi punktować i potrafi wygrywać.

Aleksandar Vuković:

Patrzymy na siebie, bo cały czas szukamy punktów. Ostatnio zdobywamy je z dużą częstotliwością i teraz chcemy to kontynuować, by iść w wyznaczonym kierunku.

Widzew Łódź – Lech Poznań 17:30

Wielki hit 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy, zapowiada się bardzo ciekawie. Widzew niespodzianka sezonu stanie przeciwko Mistrzom Polski oraz uczestnikom 1/4 Ligi Konferencji. Czerwona Armia ostatnio zremisowała 1:1 z Wisłą Płock na wyjeździe i na pewno dziś będą chcieli wrócić na zwycięską ścieżkę. Lech po wygranym dwu meczu ze szwedzkim Djurgarden musi skupić się na lidze podwórkowej, bo ostatnio porażki z Zagłębiem Lubin, Śląskiem Wrocław czy remis z Piastem Gliwice. Poprzedni mecz Kolejorz wygrał z Widzewem 2:0, po bardzo zaciętym starciu, liczymy, że dziś będzie podobnie. 

Janusz Niedźwiedź:

Oczywiście, że oglądałem czwartkowy mecz Lecha o awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. To duży sukces klubu z Poznania, jeden z większych w ostatnich latach w Polsce. Gratuluję Lechowi tego awansu i reprezentowania Polski oraz walki o punkty w rankingach. Myślę,że Lech miał ten mecz pod kontrolą. Pomogła czerwona kartka, a przeciwnicy grali w ,,dziesiątkę”, ale po zdobyciu bramki przeciwnik musiał przecież odczuć, że będzie mieć problem.

John van den Brom:

Jestem bardzo zadowolony nie tylko z wyniku, ale także z gry naszego zespołu, była tu fantastyczna atmosfera i piłkarz czy trener rodzi się po to, żeby występować w takich meczach. Myślę, że w drugiej połowie mieliśmy pełną kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Piszemy historię naszego klubu. Niewielu w to wierzyło, ale my w to wierzyliśmy i zrobiliśmy to – powiedział trener John van den Brom. Lech wygrał w rewanżowym starciu z Djurgarden aż 3:0 i w pełni zasłużenie awansował do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy.

 

Marcel Kowalczuk

 

 

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze