Kolejne wydanie lektury pt. Co słychać u…? Dziś pod ekspercką lupę bierzemy zespół trenera Pavola Stano – Wisłę Płock.
„Nafciarze” po rundzie jesiennej Ekstraklasy plasują się na piątym miejscu, z dorobkiem 28 punktów w siedemnastu spotkaniach. Płocczanie zainkasowali osiem zwycięstw, cztery remisy oraz pięć porażek. Zespół Wisły miał bardzo dobry początek sezonu gdzie po kilku kolejkach na swoim koncie mieli same zwycięstwa. Prowadzenie do tego sukcesu trzeba oddać liderom tej drużyny, czyli trójcy Davo, Wolski, Sekulski. To oni prowadzili Wisłę do zwycięstw. Po kilku kolejkach nastąpiła lekka zadyszka, dokładnie w meczu z Widzewem w Łodzi. To tam piąta drużyna rundy jesiennej pierwszy mecz przegrała. Następne mecze z udziałem podopieczny Stano odbywały się „w kratkę”, raz „Nafciarze” wygrywali raz remisowali, a też przegrywali, i tak miej więcej do końca tej rundy.
Przed Wisłą ciężka szykuje się runda, Płocczanie zajmują na razie piąte miejsce, który w tym sezonie ich raczej nie satysfakcjonuje. Aby walczyć o wyższe miejsca potrzebne są im dobre transfery. Myślę, że lepszych transferów niż Davo teraz nie będzie, choć nie wiadomo co Dyrektor Sportowy Paweł Magdoń wymyśli. Wiemy jedynie, że Wisła Płock wypożyczyła już z Rosenborg BK Pawła Chrupałłę. Jest to młodzieżowy reprezentant Polski. Kontrakt jest tak zbudowany, że „Nafciarze” mają opcję wykupu swoje nowego zawodnika. Oprócz tego transferu nowy kontrakt z klubem podpisał Milan Kvocera.
Wisła Płock wraca do treningów już 2 stycznia, potem po testach wydolnościowych i innych 9 stycznia wyjeżdżają na obóz do Turcji, a dokładnie do Belek. Tak wygląda plan sparingów „Nafciarzy”:
RAMOWY PLAN SPARINGÓW NAFCIARZY – TURCJA 2023
11.01.2023 – FC Voluntari (Rumunia);
18.01.2023 – FK Voždovac (Serbia);
21.01.2023 – MFK Zemplín Michalovce (Słowacja);
21.01.2023 – SK Sturm Graz (Austria).
Na koniec opinia o rundzie jesiennej oraz przewidywania na rundę wiosenną w wykonaniu Wisły Płock od jednego z jej kibiców:
Runda z dobrym początkiem, trochę gorszym zakończeniem zwieńczona wygraną nad Cracovią dała do zrozumienia, że jeżeli chcemy marzyć o europejskich rozgrywkach nasza gra musi być regularna pod względem wygranych, czy choćby remisów. Mecze zawsze były pod nasze dyktando pod względem posiadania piłki, ale to nie wystarczyło jak w meczu z Rakowem, gdy zawiodło wszystko po kolei. Będziemy grali podobnie jak w ubiegłej rundzie, nie ma co się spodziewać wielkich rewolucji kadrowych, intensywność ta sama, pomysł na grę taki sam i walka o europejskie puchary taka sama – mówił Maciek Przbyszewski, kibic Wisły Płock.
Marcel Kowalczuk