W hicie 12. kolejki angielskiej Premier League, Manchester United podejmie na Old Trafford Tottenham. Przed nami starcie dwóch uznanych marek i wielu silnych osobowości.
Sytuacja obu zespołów na boiskach krajowych, jak i europejskich jest, biorąc poprawkę na obecne możliwości samych zainteresowanych, co najmniej poprawna. Czerwone Diabły po fatalnym początku sezonu złapały oddech i z pozycji piątego miejsca starają się dogonić kluby premiowane awansem do Champions League. Nie pomógł w tym z pewnością bezbramkowy remis z Newcastle w ostatniej kolejce, jednak podopieczni Erika Ten Haga nie zamierzają składać broni, wierząc w potencjał swojej drużyny.
W Lidze Europy United po okropnych męczarniach w starciach z Omonią Nikozja (3-2 oraz 1-0) raczej pewnie zmierzają po awans do kolejnej rundy. Do tej pory ulegli jedynie Realowi Sociedad, który z kompletem punktów prowadzi w tabeli grupy E i prawdopodobnie jedynie bezpośrednia porażka w nadchodzącym spotkaniu z Ronaldo i spółką może im to prowadzenie odebrać.
Podopieczni Antonio Conte przystąpią do spotkania w lepszych humorach – po dwóch zwycięstwach w Premier League i pokonaniu Eintrachtu w LM, Koguty są na fali. Jednak mimo wysunięcia się na prowadzenie swojej grupy w Champions League, nie mogą jeszcze być pewne awansu. Marsylia, Sporting czy wspomniany Eintracht dalej są w grze, a stawka jest bardzo wyrównana. W lidze sytuacja jest natomiast dosyć stabilna – po porażce z Arsenalem nie ma już śladu, na konto wpadają kolejne cenne oczka, a dzięki innym spotkaniom, udało się Totkom zrównać w tabeli z City. Perspektywy są zatem dobre.
Ciężko wskazać faworyta w dzisiejszym starciu. United są wciąż dręczeni swoją własną nieskutecznością, wynikającą z niedyspozycji Martiala (kontuzje) czy Ronaldo (bez okresu przygotowawczego, a może po prostu bez formy?), a także absencjami innych zawodników. Gra Czerwonych Diabłów wygląda jednak coraz lepiej i w zderzeniu z solidnie prezentującymi się Totkami, możemy otrzymać ciekawe widowisko. Start już dzisiaj o 21:15.
Autor: Piotr Mendel