W czwartej odsłonie półfinału play-off Energa Basket Liga, Śląsk Wrocław postara się w końcu pokonać Czarnych Słupsk.
Wojskowy klub prowadził już po dwóch spotkaniach (2:0), lecz w niedzielę we własnej hali zostali zmiażdżeni przez Czarnych Słupsk aż (60:123). We wcześniejszych starciach koszykarze Śląska pokonali rywali w stosunku (77:57) oraz (91:66). Dlatego mocno kibice i eksperci byli zaskoczeni tak duża dysproporcją siły.
– W swojej trenerskiej karierze nigdy nie widziałem takiego spotkania, takiej skuteczności. Chciałbym przeprosić kibiców. Mam nadzieję, że zrozumieją, że takie mecze też mogą się zdarzyć. Potrzebujemy wsparcia, które dostawaliśmy od nich przez cały sezon – komentował po meczu opiekun gospodarzy, Andrej Urlep.
Koszykarze Śląska przyjęli kubeł zimny wody, z której muszą wyciągnąć wnioski. Potencjał przemawia za nimi i będą mieć wsparcie własnej publiczności. W finale już czeka Legia Warszawa, która ograła w hali na Bemowie Anwil Włocławek. Natomiast początek dzisiejszego starcia o godzinie 20:20 w Hali Stulecia.
godz. 20:20 | Śląsk Wrocław – Czarni Słupsk
Paweł Wątorski