FC Liverpool czeka już w finale Ligi Mistrzów na rywala. W środę na Santiago Bernabeu Real Madryt postara się pokonać Manchester City.
Porywający był pierwszy mecz 1/2 finału Ligi Mistrzów na Etihad Stadium, po którym zwycięsko wyszli gospodarze (4:3). – To była cudowna, otwarta gra. Byliśmy szczęśliwi. Mogło być lepiej, ale też dużo gorzej – mówił Pep Guardiola. Dla wielu był to przedwczesny finał, choć jeszcze na powtórkę oczekiwać będziemy w Madrycie.
W przypadku Królewskich kontuzji doznał David Alaba. Austriak nie trenował z resztą zespołu, gdyż zmaga się z urazem mięśnia przywodziciela. Do kadry wraca Casemiro, co jest dużym wzmocnieniem.
W sobotę madrytczycy świętowali 35. mistrzostwo Hiszpanii, ale wielka feta w stolicy nie przeszkodzi, by skupić się na rywalizacji z The Citizens, bo wszyscy zdają sobie sprawę, jaki jest cel. – Świętowanie wpływa dobrze na psychikę. Ale jesteśmy zawodowcami – uważa Carlo Ancelotti.
Włoch zresztą jest pierwszym menedżerem w historii futbolu, który zdobył tytuł w każdej z pięciu największych lig Europy – Anglii, Francji, Niemczech, Włoszech i Hiszpanii.
Ancelotti nie ukrywa, że będą chcieli podjąć ryzyko. W tym sezonie pokazali, że ono się opłaca przez dużą jakość z przodu. Karim Benzema potwierdza, że będzie poważnym kandydatem do zdobycia Złotej Piłki, a dzisiejszy wieczór może przypieczętować te głosy. Były pomocnik Tottenhamu, 36-letni Luka Modrić, będzie dążył do awansu do piątego finału Ligi Mistrzów z Realem i oczekuje, że odrobią jednobramkową stratę.
21:00 | Real Madryt – Manchester City
Prawdopodobne składy:
Real: Thibaut Courtois – Dani Carvajal, Eder Militao, Nacho Fernandez, Ferland Mendy – Luka Modrić, Casemiro, Toni Kroos – Fede Valverde, Karim Benzema, Vinicius Junior
Man City: Ederson – Joao Cancelo, Ruben Dias, Aymeric Laporte, Nathan Ake – Bernardo Silva, Rodri, Kevin De Bruyne – Phil Foden, Gabriel Jesus, Raheem Sterling
Paweł Wątorski