Lazio – Milan [ZAPOWIEDŹ}

Już dziś wieczorem zostanie rozegrane drugie hitowe spotkanie 34. kolejki Serie A. Lazio zagra u siebie na Stadio Olimpico z Milanem. Jedna i druga drużyna walczy o wysokie cele. Pierwsze starcie tych ekip na samym początku kampanii zakończyło się wygraną Mediolańczyków 2:0. Spotkanie poprowadzi Marco Guida. Pierwszy gwizdek o 20:45. Zapowiadają się wielkie emocje.

Gospodarze zajmują obecnie szóste miejsce w tabeli. Realistycznie patrząc, walczą o udział w rozgrywkach Ligi Europy w następnym sezonie. Powinni się oglądać za siebie, ponieważ tyle samo punktów co siódma Fiorentina i to najprawdopodobniej z nimi stoczą bój. Na Ligę Mistrzów zbytnio szans nie mają, bowiem tracą siedem punktów do czwartego Juventusu i cztery ,,oczka” do Romy, która jeszcze ma szansę na strefę Champions.  Forma podopiecznych Maurizio Sarriego jest średnia, nigdy nie wiadomo czego można po nich spodziewać się. Przegrali mecz derbowy z drużyną Jose Mourinho 0:3, żeby potem ograć Sassuolo 2:1. Grają w kratkę. W ostatnich pięciu spotkaniach trzykrotnie wygrali, raz zremisowali i jedno przegrali te najbardziej prestiżowe. W poprzedni weekend znów rozczarowali swoich fanów, remisując zaledwie z Torino 1:1 i kompletnie na to nie zasługując. Trener Rzymian ma w swoim zespole ograniczone pole manewru. Kontuzje dotknęły jego drużynę. Nie zagrają między innymi Pedro, Patric, Pepe Reina i Radu. Nie są to jakieś poważne osłabienia. Włoch będzie mógł posłać w bój swoich najlepszych piłkarzy. Zagrają w ustawieniu 4-3-3. Między słupkami ma wystąpić Strakosha. Duet stoperów utworzą Felipe i Acerbi. Zmuszony zagrać na lewym boku obrony jest pomocnik Lazzari. W pomocy zagra najlepszy możliwy tercet, mający sporo jakości Milinković-Savić, Leiva i Luis Alberto. Należy zwrócić szczególną uwagę na napastnika tej ekipy Ciro Immobile, najlepszego strzelca gospodarzy. Ma na swoim koncie 26 bramek i jest liderem klasyfikacji Cappo Canoniere. Świetnie się czuje w tym klubie. Jest silny, umie się zastawić, grać głową, powalczyć z rywalami o piłkę, kreować sytuacje i rzecz jasna pakować piłkę do siatki. Wspierać go będą Felipe Anderson i Mattia Zacagni. Oczekuje się, że będą wycofani i bronić dostępu do swojej bramki. Ich sposobem na mecz jest mniejsze posiadanie piłki i kontry. Mają do tego szybkich zawodników.

Milan zaś walczy o pierwsze scudetto od 11 lat. Ekipa Stefano Piolego jest na pierwszym miejscu w tabeli i ma dwa punkty przewagi nad drugim Interem, który ma jednak w perspektywie jeden mecz zaległy. Zostanie on rozegrany w środę na wyjeździe z Bologną i wtedy poznamy dokładny obraz całej sytuacji. Ostatnio goście nie zachwycają swoją formą. Co prawda tracą mało bramek, ale w ofensywie też jest ciężko, bowiem strzelają bardzo mało goli i nie są już tak efektywni. Muszą się poprawić, jeśli myślą o tytule. Nie utrudnia im tego środowa porażka w rewanżowym meczu półfinałowym Pucharu Włoch. Przegrali 0:3 z Interem, choć Nerazzurich aż tak nie zdominowali swoich rywali i przebieg spotkania nie wskazuje na tak dużą przewagę. Rossonerich w ostatnich pięciu starciach ligowych trzykrotnie wygrali i dwa razy zremisowali bezbramkowo z Torino i Bologną. Muszą strzelać bramki, jeśli myślą o osiągnięciu wymarzonego celu. Menedżer Milanu nie będzie mógł skorzystać z kilku kluczowych graczy. Poza Simonem Kjaerem, który jest wyłączony z gry do końca sezonu nie wystąpią Alessandro Florenzi i Ismael Bennacer. Algierczyk doznał nagłego urazu i przez to swoje plany musi personalne musi zmienić Stefano Pioli. W jego miejsce ma zagrać Frank Kessie i to on wraz z Sandro Tonalim utworzy duet defensywnych pomocników. Brahim Diaz jednak zagra od początku dziesiątce. Hiszpan jest w słabej dyspozycji, ale nie ma innego wyboru. Ma wspierać ofensywę gości. Na skrzydłach ujrzymy Rafaela Leao, szybki, świetnie dryblujący, potrafiący dobrze dośrodkować, główny motor napędowy ataków i Alexisa Saelemaekersa znajdującego się w przeciętnej formie., Ostatnio głównie rozczarowuje. Będą starali się obsłużyć Oliviera Giroud. Francuz przyczynił się do zwiększenia potencjału ofensywnego Rossonerich, daje dużo drużynie, wykorzystuje swoje warunki fizyczne. Strzela bramki i tworzy również szanse kolegom. Świetnie gra głową, więc partnerzy często wrzucają na niego piłki. W defensywie zagrają dobrze znany duet Kalulu z Tomorim. Na prawej stronie obrony zobaczymy nie tylko dobrego defensora, ale i świetnie napędzającego ofensywę Theo Hernandeza. Wykorzystuje swoje przyspieszenie i kreuje sytuacje bramkowe. Zagrają w swoim standardowym ustawieniu 4-2-3-1.

Dziwne okoliczności będzie miał mecz rozgrywany w Rzymie. Ujrzymy więcej tifosich gości niż gospodarzy. Jest to nie spotykana sytuacja. Przyczyną jest protest fanów z powodu wysokich cen biletów. 

Przewidywane składy:

Lazio: Strakosha – Lazzari, Felipe, Acerbi, Marusić – Milinković-Savić, Leiva, Alberto – Anderson, Immobile, Zaccagni

Milan: Maignan – Calabria, Kalulu, Tomori, Theo Hernandez – Tonali, Kessie – Saelemaekers, Diaz, Leao – Giroud

 

Marcin Kowalewski

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze