Od dawna spodziewano się, że Florian Thauvin nie przydłuży swojego kontraktu z Marsylią, który wygasa w czerwcu tego roku. W kontekście nowego klubu Francuza przewijało się wiele topowych marek takich jak AC Milan, Sevilla czy Leicester City. 28-latek zdecydował się jednak na transfer do meksykańskiego Tigres UANL, z którym podpisze 5-letnią umowę.
Odkąd Florian Thauvin odbił się od drużyny Newcastle, jego kariera wróciła na właściwe tory. Po powrocie z Premier League stał się jednym z najlepszych zawodników ligi francuskiej i regularnie wykręcał niesamowite liczby. Rekordowy pod tym względem był dla niego sezon 2017/2018 gdzie w 35 występach udało mu się strzelić 22 gole i zanotować 11 asyst. Życiowa forma zapewniła mu miejsce w kadrze reprezentacji Francji na mundialu w Rosji w 2018 roku.
Niestety Francuz z powodu artroskopia stracił całe rozgrywki 2019/2020. Jednak w tym sezonie udało mu się wrócić do solidnej formy i media zastanawiały się jaki kierunek wybierze 28-latek. Wśród klubów zainteresowanych skrzydłowym wymieniało się AC Milan, Sevillę, Leicester czy Crystal Palace. Kolega z drużyny Arkadiusza Milika odrzucił jednak oferty z Europy i niespodziewanie wybrał Meksyk, gdzie dołączy do swojego rodaka André-Pierra Gignaca. Z decyzją musiała się też pogodzić Marsylia, która do samego końca liczyła na przełom.
– Rozmawiałem dzisiaj z Florianem, powiedział mi o tej możliwości… to zależy od niego. Nie będę go przekonywał, żeby został – tłumaczył trener Olympique Marsylii Jorge Sampaoli.
Thauvin podpisze z Tigers UANL 5-letni kontrakt.
Autor: Artur Wahlgren