W poniedziałek po 17 miesiącach Tottenham zwolnił Jose Mourinho. Na razie trenerem Kogutów został Ryan Mason, który ma poprowadzić drużynę do końca sezonu. Daniel Levy już szuka szkoleniowca z europejskiego topu. Jego głównym kandydatem jest Julian Nagelsmann z RB Lipsk. Jednak o Niemca zabiega także Bayern Monachium…
Informacja o zwolnieniu Jose Mourinho spadła na kibiców jak grom z jasnego nieba. Wszystko wydarzyło się w poniedziałek, gdy cały futbolowy świat zajęty był Superligą. Teraz na spokojnie trzeba przyjrzeć się sytuacji i możliwym opcją trenerskim na ławce Tottenhamu.
Ryan Mason jest tylko alternatywą przejściową i Daniel Levy z pewnością szuka dużego nazwiska, które zapewniłoby Kogutom powrót do Ligi Mistrzów. Jak podaje „Daily Mail” następcą „The Special One” miałby zostać Julian Nagelsmann, który świetnie radzi sobie w RB Lipsku. Problem w tym, że sidła na Niemca rozstawił również Bayern Monachium. Hansi Flick ogłosił swoje odejście pod koniec sezonu i Bawarczycy nie zamierzają wycofać się z walki o 33-latka.
Sam zainteresowany w ostatnich wypowiedziach dementował plotki związane ze swoim odejściem z Lipska.
– Nie negocjuję z Bayernem. Nie było i nie ma żadnych rozmów. Dotyczy to również moich agentów, którzy są samowystarczalni. Mój kontrakt jest ważny do 2023 roku.
Kontrakt Juliana Nagelsmana z Bykami obowiązuje do czerwca 2023 roku, a władze klubu chciałby zatrzymać Niemca na dłużej. Jednak według doniesień portalu „Sport1.de” wicelider Bundesligi jest gotów puścić swojego trenera za 15-20 milionów euro. Jest to ogromna suma, jeżeli chodzi o transfer szkoleniowca. Jeżeli ewentualna transakcja doszłaby do skutku, bylibyśmy świadkami rekordu.
Autor: Artur Wahlgren