Spacerek dla Nerroazzuri? Oj przed końcem roku można się przeliczyć. Wczoraj z Fiorentiną tak przejechał się Juventus więc radzimy Interowi nielekceważenie swojego dzisiejszego rywala. Zwłaszcza, że Hellas może się okazać dużo cięższym orzechem do zgryzienia aniżeli ktokolwiek by zakładał.
Nie taki Hellas słaby jak go malują
Klub z Verony spędza swój drugi sezon z rzędu w Serie A, a wciąż wydaje mi się, że przeciętny kibic nie docenia jego potencjału. W ubiegłym roku byli jedynym beniaminkiem, który utrzymał się na najwyższym poziomie rozgrywkowym – ba, zespół z Marcantonio Bentegodi rywalizację zakończył elegancko na 9 miejscu. Całkiem nieźle jak na świeżaka nieprawda? Teraz trener Ivan Jurić tylko kontynuuje świetną robotę znów walcząc o miejsca w pierwszej dziesiątce co idzie Gialloblu naprawdę nieźle. Do najokazalszych skalpów gospodarze dzisiejszego spotkania mogą zaliczyć tryumfy z Lazio, Atalantą, czy Romą (ten ostatni za sprawą walkowera, ale takie trzy punkty to nadal trzy punkty).
Na papierze kadra żółto-granatowych nie wygląda powalająco. Istotny element tworzą zawodnicy wypożyczeni od ligowych sąsiadów, a więc budulec względnie nietrwały, z którego nie idzie stworzyć drużynę na lata. Dość ograniczony budżet nie pozwolił na sprowadzenie “gwiazd” ani też na ich utrzymanie – latem do Romy odeszła (na razie tymczasowo) najjaśniejsza perełka klubu Marash Kumbulla, którego Rzymianie najpewniej po sezonie permanentnie wykupią.
Jurić stworzył jednak drużynę bardzo zżytą, opierając swoją filozofię na doświadczeniu zdobytym pod skrzydłami Gasperiniego. Hellas gra agresywną piłkę, niewygodną dla przeciwnika, z wykorzystaniem wysokiego pressingu. Dodatkowo nie tracą wielu goli dzięki solidnej (gdzie swój impakt dokłada Paweł Dawidowicz) defensywie – póki co ledwie 12. Inter lekko z nimi o punkty mieć nie będzie.
„Potrafią wypracować sytuację strzelecką nawet, kiedy przeciwnik przeważa. To główny pretendent do tytułu obok Juve, Milanu i Napoli. Cały ich system gry jest bardzo rozbudowany i wieloelementowy.” – Ivan Jurić o Interze
Nie odpuścić sąsiada na krok – pogoń Interu za Milanem
Dawno zespoły z Mediolanu nie sprawowały się tak dobrze. Nie ma jeszcze co spekulować, ale od ostatniego razu, kiedy Rossoneri i Nerroazzuri stawali na najwyższych pudłach klasyfikacji ligowej minęła niemal dekada. Inter zdobywając swój komplet + licząc na potknięcie rywala zza miedzy w meczu z Lazio, ma szansę zostać samodzielnym liderem. Ekipa Antonio Conte po europejskim upokorzeniu musi się skupić tylko i wyłącznie na lidze, a dotychczasowe perypetie jego zespołu sprawiają, że apetyt kibiców na ten sezon może zaspokoić tylko mistrzostwo. Na razie idzie im całkiem przyzwoicie – 9 wygranych, 3 remisy i ledwie jedna porażka. Bilans bramkowy również prezentuje się imponująco; Nerroazzuri strzelają dwa razy więcej goli niż tracą (32:16).
Wciąż jednak wokół Mediolańczyków jest sporo nieścisłości, za które im się niejednokrotnie oberwie. Cała sytuacja wokół Christiana Eriksena i braku pomysłu na Duńczyka wymaga regularnego wbijania szpileczki trenerowi z zarządem. Powiedzmy, że póki co wyniki bronią się same, ale każdy moment kryzysu rozciągnie na całej płaszczyźnie zupełnie inne podłoże interpretacji gry zespołu. Temu wypadałoby dzisiaj wygrać z Hellasem, kończąc ten przeciętny dla Interu rozdział jakim był 2020 rok dobitną i wyraźną kropką.
„Hellas kontynuje świetną dyspozycję z tamtego sezonu. Trener Jurić wykonuje kawał dobrej roboty. To nie będzie łatwy mecz. Spisują się świetnie przeciwko dużym drużynom, więc będziemy musieli dać z siebie dzisiaj wszystko.” – Antonio Conte na konferencji przedmeczowej
Pełne kadry obu zespołów na spotkanie:
Hellas Verona:
???? Ecco i 2️⃣4️⃣ convocati di mister #Juric per #VeronaInter ????????#DaiVerona #SerieATIM #lastoriAcontinuA pic.twitter.com/ZcVGkdKMRK
— Hellas Verona FC (@HellasVeronaFC) December 23, 2020
Inter:
???? | FORMAZIONE#VeronaInter, ecco gli 1⃣1⃣ titolari scelti da Antonio Conte!#FORZAINTER ⚫️???? pic.twitter.com/a6phx8C07M
— Inter (@Inter) December 23, 2020
Starcie Hellas Verona vs Inter skomentuję dla Państwa na Kanale 2. RadiaGol od godz. 18:30.
autor: Maciej Jędrzejak