Forma Piastunek nie zachwyca. W trzech ostatnich spotkaniach nie wygrali ani razu (licząc mecz towarzyski z MFK Karvina). Piłkarze z Gliwic w miniony weekend zremisowali z Wartą Poznań.
Ich dzisiejsi rywale – Niebiesko-Biali, w ostatnim meczu ligowym podzielili się punktami. W potyczce z Dombirner SV (Puchar Austrii) wygrali pewnie z niżej notowanym rywalem aż 7:0.
Czy kiedyś już się spotkali?
Ten mecz to novum, zespoły nigdy się ze sobą nie mierzyły. Dla TSV to pierwsze eliminacje do europejskich pucharów.
Co ciekawe, TSV Hartberg pierwszy raz w swojej długiej historii awansował do Austriackiej Bundesligi w 2018 roku! W poprzednim sezonie klub z południowo-wschodniej Austrii zajął 5. miejsce, tym samym meldując się w europejskich rozgrywkach.
Piast osłabiony
Trener Fornalik ma ograniczone pole manewru. Szkoleniowiec nie może skorzystać z Jakuba Świerczoka i Mikkela Kirkeskova.
Markus Schopp ma do dyspozycji najmocniejszą jedenastkę i na pewno nie zawaha się jej użyć.
Piast i koronawirus
Jedną z dwóch izolowanych osób jest trener Gliwiczan – Waldemar Fornalik i dlatego zabraknie go na ławce rezerwowych. Jego rolę przejmie Tomasz Fornalik – brat szkoleniowca drużyny z Górnego Śląska.
Wielka szansa
Gliwicki zespół według bukmacherów jest faworytem spotkania. Mecz będzie wielką szansą dla obu zespołów. Obaj trenerzy będą chcieli, aby ich zawodnicy prężyli muskuły i wygrali spotkanie. Zapowiada się ciekawe widowisko, które pokaże czy polska piłka ma szansę zrobić progres. Umówmy się – jeżeli nie chcemy stać w miejscu, takie mecze musimy wygrywać i nie ma, że boli.
Miejmy nadzieję na pozytywny rezultat i szczęście w losowaniu, bo tylko to może nam zagwarantować wyczekiwaną polską drużynę w europejskich pucharach.
Kamil Kuprianowicz