Pojedynek na dwóch biegunach [Zapowiedź Korona – Legia]

W niedzielny wieczór czeka nas spotkanie kompletnie dwóch odmiennych drużyn. Legia, która dobrze weszła w ten sezon, wygrywając 2-0 z Zagłębiem Lubin zmierzy się z Koroną, która została perfekcyjnie wypunktowana w przegranym 3-0 meczu z Pogonią Szczecin.

W okresie przygotowawczym w Koronie Kielce uległo zmianie kilka rzeczy. Przede wszystkim z klubem pożegnał się prezes Łukasz Jabłoński oraz dyrektor sportowy Paweł Golański. Jeśli chodzi o posadę szkoleniowca, to na tej płaszczyźnie również nie jest kolorowo. Po zeszłosezonowym dramacie wykonanym przez piłkarzy Scyzoryków, w którym zapewnili oni sobie utrzymanie, dopiero w ostatniej kolejce wygrywając 2-1 z Lechem Poznań można się spodziewać, że pozycja trenera Kamila Kuzery jest zagrożona. Jeśli chodzi o spotkanie z Pogonią Szczecin, to Korona wydawała się naprawdę bezradna na tle gospodarzy. Szczecinianie w pierwszej połowie raz po raz straszyli strzałami na bramkę gości. W szeregach Korony doszło do wielu zmian. Jak na razie ze Scyzorykami pożegnało się 11 zawodników, natomiast 7 przywitało, między innymi Pedro Nuno, Wiktor Długosz, Bartłomiej Smolarczyk i Shuma Nagamatsu.

Legia Warszawa, która mecz o 20:15 rozpocznie dla odmiany, po ostatnim spotkaniu w Europejskich Pucharach przy pełnych trybunach do starcia z Koroną jest bardzo zmotywowana. W ostatnich dwóch meczach Wojskowi nie stracili ani jednej bramki a ich bilans bramkowy wynosi 8:0. Oczywiście należy pamiętać, że wygrana z Walijczykami jak mówił trener Legii Goncalo Feio, była obowiązkiem, natomiast takie aspekty jak hat-trick Marca Guala czy sprawdzenia jak na razie na boisku 5 debiutantów niezwykle cieszy.

Jeśli chodzi o ostatnie spotkania obu klubów w ostatnich pięciu meczach, to wygląda to następująco: 2 wygrane Legii, 2 remisy i jedna wygrana Korony.

Szymon Ignacek