Mogło być lepiej
Stal Rzeszów rozpoczęła sezon od porażki z Pogonią Grodzisk-Mazowiecki, na ich szczęście zdążyli się otrząsnąć po porażce z beniaminkiem rozgrywek i pokonali Śląska Wrocław na własnym terenie.
Od tamtego czasu Rzeszowska Stal punktuje różnie ale nie najgorzej, nie są oni murowanymi kandydatami do awansu ale są jedną z mocniejszych ekip w lidze i na pewno nikt ich na spadek ani nawet dolna część tabeli nie skazywał.
Autostradą do celu
Wisła Kraków po 4 sezonach ma dość grania na drugim poziomie rozgrywkowym, dotychczas bywało różnie; w pierwszym sezonie nie było fantastycznie ale po barażach musieli zacząć przygotowania do kolejnej walki o awans, w drugim sezonie zdobyli puchar Polski i obyło się bez baraży… Bez awansu też, w trzecim sezonie do baraży udało się dojść, nawet z szansami na awans bezpośredni, rywale zaczęli gubić punkty, ale Wisła też i koniec końców sezon skończyli na czwartym miejscu. W pierwszym meczu baraży odpadli z legnicką Miedzią, nie można powiedzieć że musieli uznać wyższość rywali, ponieważ to oni prowadzili ten mecz, ponad 60% posiadania piłki, oczekiwane gole na poziomie 2, oraz dwa razy więcej wykonanych podań mówią same za siebie, ale nie wygrywa ten kto ma statystyki tylko gole.
W tym sezonie Wisła była wskazywana na faworyta do awansu, i na dzień dzisiejszy jest na niego skazana, za wcześnie by tak mówić ale jeśli w następnej rundzie będzie notować tak świetne wyniki to awans bezpośredni jest pewny.
Autor: Krzysztof Skoczylas
Źródło zdjęcia: TVP sport
