Bezbarwny i bojaźliwy Hubert Hurkacz już w drugiej rundzie pożegnał się z Australian Open 2025! Polak w trzech setach przegrał z nierozstawionym Miomirem Kecmanoviciem.
Już pierwszy gem zwiastował słaby występ Polaka. Hurkacz stracił serwis i nie był w stanie wrócić do gry. Kecmanović popisywał się solidnością, która wystarczyła żeby pewnie wygrywać swoje gemy serwisowe. W drugiej partii piąty gem okazał się tym decydującym, w którym Serb przełamał, co otworzyło mu drogę do wygranej w tym secie. Po godzinie Kecmanović prowadził 2-0, Hurkacz opuścił kort, ale po powrocie niewiele się zmieniło. Co prawda wrocławianin miał jedyne trzy breakpointy w meczu, ale żadnego nie wykorzystał. W następnych gemach za to Polak dwukrotnie stracił serwis i Kecmanović w mniej niż dwie godziny wygrał 6:4,6:4,6:2. Najlepszym podsumowaniem tego meczu jest statystyka niewymuszonych błędów. Kecmanović popełnił ich 12, Hurkacz aż 38.