Już dziś o godzinie 18.45 zostanie rozegrane pierwsze środowe spotkanie Ligi Mistrzów. Mowa o pojedynku BVB ze Sportingiem.
Borussia Dortmund pierwsze spotkanie w tym dwumeczu wygrała aż 3:0 w Lizbonie. Gole dla drużyny z Niemiec strzelali Guirassy, Pascal Grob i Karim Adeyemi.
Dużo gorzej za to wiedzie się zespołowi Niko Kovaća w Bundeslidze. Zajmują oni dopiero 11. pozycję, a w ostatniej kolejce polegli 0:2 z Bochum. Podopieczni Chorwata mają większą stratę punktową do lidera niż przewagę nad strefą spadkową.
Sporting Lizbona jest już właściwie dwiema nogami za burtą rozgrywek Champions League. Po sromotnej porażce u siebie musiałby wydarzyć się cud, żeby Viktor Gyokeres i spółka mogli zagrać w kolejnej rundzie Ligi Mistrzów. Lecz nie można też wykluczać spektakularnego powrotu drużyny z Lizbony i sensacji na Signal Iduna Park.
W lidze portugalskiej sytuacja zespołu Rui Borges’a wygląda dużo lepiej. Sporting jest liderem tabeli, wyprzedzając drugą Benfikę, różnicą dwóch punktów.