Tottenham Hotspur – Manchester United: Zapowiedź finału Ligi Europy!

Dwie najsłabsze drużyny pewne utrzymania w Premier League (szesnaste i siedemnaste miejsce w tabeli), powalczą w środę o puchar Ligi Europy. By zrehabilitować nieudane rozgrywki, i dać choć odrobinę radości fanom i Manchester United i Tottenham Hotspur muszą wygrać trofeum w Bilbao.

 

Krytykowany menadżer Tottenhamu, Ange Postecoglou pragnie udowodnić, że dobrą decyzją było zatrudnienie go niemal dwa pełne sezony temu. Australijczyk chce pokazać, że wciąż potrafi zdobywać trofea na dwa lata po zatrudnieniu. Sam Postecoglou po awansie do finału został pierwszym australijskim trenerem, który ma szansę na zwycięstwo, w którymś z Europejskich pucharów.

 

Kibice Kogutów wciąż wierzą w zespół, i jego końcowe zwycięstwo – w końcu Tottenham wygrał w tym sezonie każde z trzech spotkań z Czerwonymi Diabłami (od najstarszych 3-0, 4-3 oraz 1-0), a ich seria bez porażki z rywalem jest szlifowana od… października 2022 roku (cztery zwycięstwa, dwa remisy). Przy okazji Spurs udało się jeszcze zaliczyć rekordową liczbę aż dziewięć zwycięskich serii gier w jednej europejskiej kampanii.

 

Tottenham zmierzy się w finale jakiegokolwiek Europejskiego pucharu już po raz trzeci przeciwko drużynie z rodzimego kraju (jedno zwycięstwo, jedna porażka). By myśleć o pierwszym trofeum od 17 lat, należy jednak pokonać United.

 

United, które przed meczem ze Spurs również czuje presję, choć raczej nie tak wielką jak Tottenham. Według bukmacherów to drużyna z Czerwonej strony Manchesteru jest lekkim faworytem starcia.

 

Trener Ruben Amorim, prowadzący United od listopada zeszłego roku, ma jednak szansę, by tchnąć nowe życie w przymierającą drużynę. Dodatkowo tym triumfem może odrobinę polepszyć swój nadszarpnięty wizerunek.

 

Zdobywając trofeum, Amorim zostanie dopiero trzecim szkoleniowcem United, który odniósł sukces już w pierwszym sezonie po objęciu kadencji. Dodatkowo Czerwone Diabły zostaną dopiero czwartą ekipą w historii, odnoszącą sukces w LE bez porażki (dziewięć zwycięstw, pięć remisów).

 

Manchester United zdobył w tym sezonie zmagań w LE aż 35 goli, co plasuje ich na czwartym miejscu najbardziej bramkostrzelnych klubów w Lidze Europy. Jeśli w tym meczu Czerwone Diabły zdobędą trzy gole, pobiją ten rekord. Dodatkowo jeśli czerwona cześć Manchesteru będzie dziś świętować triumf, będzie to ich drugie zwycięstwo w finale Ligi Europy na przestrzeni ośmiu lat.

 

Na kogo spojrzeć podczas meczu?

Domick Solanke z Tottenhamu postara się po raz kolejny w tym sezonie strzelić bramkę przeciwko United. Napastnik Spurs w ostatnich czterech meczach z tym rywalem zdobył pięć bramek.

 

W czerwonych trykotach warto przyjrzeć się Bruno Fernandezowi. Portugalczyk w tym sezonie zdobył aż siedem goli oraz cztery asysty w Lidze Europy. Jeśli choć dwa razy będzie miał udział przy bramkach, pobije rekord Ryana Cherki z Olympique Lyon, który dwunastokrotnie pomagał przy trafieniu bądź samemu strzelał gole.

 

Składy na mecz: 

 

Tottenham Hotspur: Vicario – Porro, Romero, van de Ven, Udogie – Bentancur, Bissouma, Sarr – Johnson, Richarlison, Solanke

 

Manchester United: Onana – Shaw, Maguire, Yoro – Dorgu, Fernandez, Casemiro, Mazraoui – Mount, Hojlund, Diallo

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze