Królowa motorsportu powoli wraca na pierwsze strony. Na inaugurację sezonu najlepsi kierowcy mierzą się na Albert Park w Melbourne. Sobotnia noc przyniosła już pierwszy sukces dla Polski, w sprincie w kategorii F3 trzecie miejsce zajął Roman Biliński.
W Formule 3 zawodnicy w sprintach startują według zasady odwróconej kolejności, i to przyniosło dobry rezultat dla Santiago Ramosa, który na starcie obronił swoje pole position. Jedyny Biało-Czerwony w stawce Roman Biliński, ruszający z trzeciego pola, stracił swoją lokatę w pierwszym zakręcie. Jednak kierowca Rodin Motorsport nie poddał się i zdołał odzyskać trzecią pozycję. W kolejnych momentach znowu spadł w stawce, ale szybko wróćił na trzecie miejsce.
Bardzo dynamiczny start dość szybko zwolnił za sprawą wirtualnej neutralizacji, spowodowanej kolizją Charliego Wurza, wkrótce doszło do kolejnej-tym razem Louisa Sharpa z Joshuą Dufekiem, za co Austriak otrzymał 10-sekundową karę.
Na trzecim okrążeniu doszło do dość poważnego incydentu. Zdobywca pole position do wyścigu głównego Rafael Camara zakończył rywalizację po kolizji z Laurensem van Hoepenem i Jamesem Whartonem. Winnym został uznany ten ostatni, za co dostał 10 sekund kary. Wszyscy trzej nie byli w stanie dokończyć wyścigu, choć Wharton zdołał jeszcze dotrzeć do alei serwisowej. Po raz pierwszy po tej kolizji mogliśmy oglądać safety car na torze w Melbourne.
Restart wyścigu nastąpił na dziewiątym okrążeniu, a układ sił w czołówce pozostał bez zmian – Ramos wciąż prowadził przed Stenshorne’em i Bilińskim.
15. okrążenie to wyprzedzenie przez reprezentanta Tajlandii Tasanapola Inthraphuvasaka Matiasa Zagazety i awans na czwarte miejsce. Dzięki tej sytuacji Biliński zyskał nieco przestrzeni, dzięki czemu mógł się skupić na dogonieniu czołowej dwójki.Chwilę potem doszło do wypadku, przez co ponownie oglądaliśmy samochód bezpieczeństwa na torze. Tym razem zamieszani byli Bruno del Pino i Javier Sagrera. Del Pino przebił oponę, a Sagrer poważnie uszkodził lewy bok swojego bolidu.
Przez wypadek wyścig nie został już wznowiony, dzięki temu Ramos zachował pierwszą lokatę. Drugi był Stenshorne, który może poszczycić się najlepszym czasem okrążenia. A na najniższym stopniu podium zameldował się Roman Biliński, który zapewnił równocześnie najlepszy wynik polskiego kierowcy w historii Formuły 3.
Przed kwalifikacjami Formuły 1 na tor wyjechali jeszcze zawodnicy Formuły 2. W sprincie najlepszy okazał się Joshua Durksen z AIX Racing, przed Leonardo Fornarolim i Lukiem Browningiem.
W sobotę o 23:00 kierowcy Formuły 3 zmierzą się w wyścigu głównym (Roman Bliński na 10. pozycji), a w niedzielę o 1:30 kierowcy Formuły 2.