Waterpoliści Alfy Gorzów Wielkopolski na ostatni mecz Ekstraklasy jechali jako brązowi medaliści, ale wyjechali jako srebrni. Ich rywale z Bytomia nie wytrzymali ciśnienia i w kuriozalny sposób spadli na najniższy stopień podium.
Spotkanie w Gliwicach, gdzie swoje domowe mecze rozgrywa WTS Polonia Bytom, od początku układało się po myśli gorzowian – po pierwszej kwarcie prowadzili 5:2, po drugiej 8:5, a po trzeciej 11:7. Wynik ten nie miał jednak znaczenia – po przegranej dwa tygodnie wcześniej w Poznaniu Alfa traciła do Polonii cztery punkty i była już ogłoszona brązowym medalistą sezonu 2023/2024.
Sprawy przybrały jednak nieoczekiwany obrót w czwartej kwarcie spotkania. Po faulu Hugo Velazqueza sędziowie podyktowali rzut karny dla Alfy, a samego zawodnika wykluczyli z meczu, jako że było to jego trzecie przewinienie osobiste. Wenezuelczyk nie mógł pogodzić się z tą decyzją i cisnął czepkiem do wody, za co otrzymał dodatkowo czerwoną kartkę. Chwilę później za kwestionowanie decyzji sędzia Armen Papazjan pokazał czerwoną kartkę trenerowi Krzysztofowi Paczynie, po czym… został wepchnięty przez Velazqueza do wody.
Maksymalna kara, którą może przyznać delegat, to są trzy miesiące lub cztery mecze zawieszenia, natomiast sędziowie złożyli wniosek o wyższą karę i będzie go rozpatrywać Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Pływackiego – poinformował w rozmowie z Radiem GOL przewodniczący Komitetu Technicznego Piłki Wodnej, Ignacy Stępiński. – Bezprecedensowa sytuacja, nigdy w życiu takiej nie widziałem. W wielu dyscyplinach to się zdarzało, pojawiało w mediach, natomiast w naszej jest to pierwszy raz. Pytałem najbardziej doświadczonych, znających polskie środowisko, ale też zagraniczne – też nie widzieli podobnej sytuacji – dodał wiceprezes PZP.
Za naruszenie nietykalności sędziego Polonia została ukarana walkowerem, co w myśl przepisów oznacza nie tylko przegrane spotkanie, ale też -1 punkt w tabeli. W ten sposób bytomianie, którzy przed ostatnią kolejką mieli jeszcze teoretyczne szanse na mistrzostwo, spadli na najniższy stopień podium, a gorzowianie niespodziewanie skończyli sezon ze srebrnymi medalami. Mistrzostwo przypadło w udziale drużynie Nekera AZS UW, która przypieczętowała je wygraną z ŁSTW Politechniką Łódzką. Królem strzelców rozgrywek zostanie Bartłomiej Kowalewski – kapitan Waterpolo Poznań już przed ostatnim meczem sezonu, zaległym starciem z ŁSTW, miał sześć goli przewagi nad Andrzejem Maciejewskim z UW.