W kolejnym tygodniu zmagań na angielskich boiskach będziemy świadkami dwóch starć na topie, choć czy Chelsea można jeszcze uznawać za klasowy zespół? W każdym razie, to w poniedziałek, a dziś czeka na nas starcie Newcastle z Arsenalem, nawet ważniejsze w kontekście tabeli.
Sroki są aktualnie na 7 miejscu w tabeli i po świetnym początku sezonu trochę przystopowały. Choć oczywiście głównym celem pozostaje awans do Champions League, może być o to dużo ciężej niż w poprzednim sezonie. Nawet jeśli wywalczą dziś 3 punkty, kolejkę zakończą na 6 miejscu w tabeli, wyprzedzając jedynie Manchester United. W tym roku konkurencje jest dużo większa, przecież już 5 klub przekroczyło granicę 20 punktów. Newcast ma szansę dołączyć do tego grona, lecz łatwo nie będzie. Na drodze do tego stoi bowiem 3 w tabeli Arsenal. Choć forma Kanonierów nie jest jednoznacznie zła czy dobra, nie przegrali jeszcze w tym sezonie żadnego meczu ligowego, pokonując Manchester City i Manchester United oraz remisując w derbach północnego Londynu z Tottenhamem. Odpadli w prawdzie z Carabao Cup po ciężkim meczu z West Hamem, ale są w Anglii ważniejsze rozgrywki. Po obu stronach mamy kilka ważnych kontuzjowanych postaci. W koszulce gospodarzy nie wystąpią np. Alexander Isak czy Sven Botman, bronić barw Arsenalu zaś nie będą mieli możliwości Jurrien Timber i Bukayo Saka.
Dla obu ekip to spotkanie jest zdecydowanie ważne, Arsenal bowiem będzie starał się utrzymać w tegosezonowej „Wielkiej Trójce” którą tworzą Tottenham, Man City i właśnie Kanonierzy. Newcastle z kolei musi walczyć o powrót do walki o Ligę Mistrzów, gdyż zostało trochę w tyle.
Początek spotkanie o godzinie 18:30 na St. James’s Park, w Polsce transmisja dostępna będzie w serwisie streamingowym Viaplay.