W pierwszym meczu Lech skomplikował sobie awans do półfinału Ligi Konferencji, ale mimo to wciąż nie wolno się poddawać. Dziś o 18:45 „Kolejorz” spróbuje odrobić trzybramkową stratę. Na cud zawsze jest nadzieja, lecz nawet jeśli Lechowi nie uda się awansować, to i tak nie powinien odpuszczać. W końcu honor też jest wielką zasługą.
Lech Poznań osiągał w obecnym sezonie wspaniałe, jak na poziom piłkarski polskich drużyn, wyniki w Lidze Konferencji. „Kolejorz” dotarł aż do ćwierćfinału tych rozgrywek. Na tym etapie podopieczni Johna van der Broma prawdopodobnie zakończą swoje zmagania w europejskich pucharach. Awans Lecha do dalszej fazy graniczy w tym momencie z cudem. Mimo to mistrzowie Polski nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
We Florencji Lech spróbuje odrobić trzybramkową stratę z pierwszego meczu. Te zadanie może z pozoru wydawać się być niemożliwe do wykonania, ale w sporcie nie ma rzeczy niemożliwych. Jak mawiał Kazimierz Górski, „dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe”. Lech zatem musi grać dalej. Bez walki na pewno awansu nie będzie. Jednak nawet jeśli „Kolejorz” nie zdoła zakwalifikować się do półfinału, to powinien przynajmniej powalczyć o honor, bo na to również trzeba sobie zasłużyć.
W rewanżu Lech będzie musiał sobie radzić bez zawieszonego za stosowanie zabronionych substancji Bartosza Salomona oraz kontuzjowanego Filipa Szymczaka. Pod znakiem zapytania leży też występ Filipa Dagerståla oraz Jespera Kalströma. Po stronie Florentiny także są ubytki w kadrze. Przez kontuzję nie mogą zagrać Salvatore Sirigu i Sofyan Amrabat.
Transmisja meczu będzie dostępna na Kanale 1 Radia GOL. Pierwszy gwizdek zabrzmi o 18:45, a spotkanie komentować będzie Dominik Stachowiak.