Halvor Egner Granerud wygrał noworoczny konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen i powiększył swoją przewagą w wyścigu po Złotego Orła.
Jako pierwszy na belce pojawił się Yukiya Sato. Japończyk osiągnął odległość 115 metrów i nie miał szans w starciu z rywalem z pary, Austriakiem Clemensem Leitnerem, który w odróżnieniu od poprzednika nie zawiódł, finalnie lokując się po pierwszej serii na 11 pozycji. Prowadzenie w konkursie szybko objął Jan Hoerl, bezproblemowo rozprawiając się z Martinem Hamannem (wydatnie pomógł mu w tym skok na 136 metr). Dobrze zaprezentował się również skaczący chwilę później Karl Geiger. Fenomenalną próbę oddał Andreas Wellinger, jednocześnie obejmując prowadzenie w konkursie. Swoją rywalizację w parze wygrał Paweł Wąsek, a przyzwoita odległość umożliwiła mu zajęcie na koniec pierwszej serii konkursowej 13 lokaty. Na 135 metrze wylądował Kamil Stoch. Stefana Hulę znokautował natomiast fenomenalny dziś Granerud, który już w pierwszej próbie przekroczył granicę 140 metrów. Czwartą pozycję po inauguracyjnej odsłonie okupował Piotr Żyła. Niesamowicie odleciał Anze Lanisek i choć Słoweniec wylądował nawet dalej, niż zrobił przed kilkoma minutami wspominany Granerud, do Norwega zabrakło mu ostatecznie sześciu dziesiątych punktu. Dawid Kubacki nie zawiódł, ale był widocznie słabszy od wymienionej przed chwilą dwójki i ze stratą prawie 7 punktów do pierwszej pozycji uplasował się na najniższym stopniu podium.
Pierwszą wartą odnotowania próbą oddaną w drugiej serii był skok Constantina Schmida, który to lądując w okolicy 133 metra znacznie poprawił swoją dotychczasową pozycję. Niesłychanie daleko odleciał czternasty po pierwszym skoku Michael Hayboeck. Dobrej dyspozycji nie potwierdził natomiast w serii finałowej Paweł Wąsek, a mizerna odległość kosztowała go sporo pozycji względem pierwszej odsłony. Poprawnie skoczył Kamil Stoch, finalnie kończąc konkurs pod koniec pierwszej dziesiątki. Dobrze zaprezentowali się Austriacy – Daniel Tschofenig, Jan Hoerl i Manuel Fettner, którzy zepchnęli tym samym z czwartej pozycji Piotra Żyłę (finiszował szósty). 138,5 metra osiągnął Kubacki, zapewniając sobie miejsce na podium. Polak nie zdołał jednak odrobić strat do Laniska oraz Graneruda, który przypieczętował triumf lądując na 142 metrze. Norweg ma już ponad 26 punktów przewagi nad drugim w klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni Dawidem Kubackim! Podium zamyka Piotr Żyła.
Już w środę rywalizacja konkursowa przeniesie się do Austrii, a konkretnie na położony w Innsbrucku najmniejszy obiekt całego Turnieju Czterech Skoczni. Pierwsza seria KO rozpocznie się punktualnie o 13:30.
Autor: Mateusz Kurpiewski