Walka o wyjście z grupy w tegorocznych rozgrywkach Ligi Konferencji Europy rozgorzała na dobre. Dziś o 18:45 rozegrano osiem spotkań.
Polscy kibice ze szczególną uwagą śledzili z pewnością starcie Lecha Poznań z Hapoelem Beer Sheva. Poznaniacy bezbramkowo zremisowali i przed starciami rewanżowymi okupują w grupie C drugą pozycję, z dorobkiem czterech punktów i bilansem bramkowym 7:5. Wiele obiecywać można było sobie również po hitowym meczu Anderlechtu z West Hamem. Goście z Anglii zwyciężyli 1:0 i z przewagą pięciu punktów i kompletem zwycięstw są liderami grupy B.
W pojedynku Sivassporu i FC Ballkani – grad goli. Padło ich dokładnie siedem, z czego pierwszy już w pierwszej minucie. Drużyna z Kosowa nie złożyła broni i do szatni schodziła prowadząc już 2:1. Po przerwie goście niespodziewanie podwyższyli prowadzenie. Gospodarze rzucili się do ataku i dopięli swego, wyrównując w doliczonym czasie gry. Zanosiło się na podział punktów, ale już chwilę później niedoceniani przyjezdni trafili do siatki rywala i po pięknym dreszczowcu sprawili niesłychaną sensację. Ponadto, w grupie B Silkeborg zdobył pierwszy komplet punktów, rozgramiając FCSB pięcioma bramkami. Nicea natomiast pokonała na wyjeździe Slovacko 1:0. Trzy oczka do dotychczasowego dorobku dopisały również Molde i Pyunik.
W ramach fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, kibice będą mogli obejrzeć dziś kolejne starcia. W grupie “Kolejorza” wzrok polskich kibiców przykuwa mecz Villarreal z Austrią Wiedeń. Uwagę warto zwrócić także między innymi na pojedynek FC Basel ze Slovanem Bratysława. FC Koln zagra z Partizanem Belgrad, a na szczycie grupy F rywalizacja Gent z Djurgarden. Po zakończeniu kolejki uzyskamy przejrzysty obraz podziału sił i szans na wyjście poszczególnych drużyn do fazy play-off.
Autor: Mateusz Kurpiewski