Król lata jest tylko jeden i znów nim jest popularny Mustaf. Kubacki zmiażdżył rywali w Hinzenbach, podobnie zrobił w Klingenthal, tym razem prócz rywali przeszkodzić chciała natura, ale nawet ona nie potrafiła pokonać Dawida, który na cztery starty w LGP, nie miał sobie równych aż w trzech konkursach. Zawodnik pochodzący z Nowego Targu, wyprzedził Ryoyu Kobayashiego i lidera po pierwszej serii Daniela Andre Tandego.
Wietrzne zawody na Vogtland Arenie, kończyły tegoroczny cykl Letniego Grand Prix. Przed ostatnim aktem tego turnieju w klasyfikacji generalnej prowadził Kubacki, tuż za plecami Polaka, czaił się doświadczony Manuel Fettner, który tracił 70 punktów. Natomiast podium zamykał Kamil Stoch, który wydawało się, że spadnie w klasyfikacji LGP, los jednak chciał inaczej.
Pierwszym biało-czerwonym, który zajął miejsce na platformie startowej był Klemens Murańka. Niestety skoczył tylko 117m, efekt brak punktów. Z loterii wietrznej skorzystał Norweg Daniel Andre Tande, który przeskoczył skocznie o cztery metry. Świetnym skokiem popisał się również Ryoyu Kobayashi, który przez całą drugą serie zajmował drugą lokatę. Następnym skoczkiem z Polski był Kacper Juroszek, który oddał solidny skok (125.5m). Gorzej od Kacpra spisał się najstarszy z Orłów Stefan Hula (122.5m), na jego szczęście, następni skoczkowie zaczęli przegrywać z wiatrem. Duży błąd w powietrzu popełnił Piotr Żyła, który za bardzo się wyłożył na narty i musiał ratować się przed upadkiem. Po kilku słabych skokach, świetny skok oddał Timi Zajc (138m). Paweł Wąsek, który walczył o podium LGP, skoczył osiągnął punkt k, czyli 125m. Na fatalne warunki trafił Manuel Fettner, który został puszczony na wycięcie i stało się jasne, że to Kubacki znów stał się królem lata. Ostatni na liście startowej Dawid, skoczył ponad naturą 135m i zajmował 3 lokatę po 1 serii.
W 2 rundzie pierwszym skaczącym Polakiem był Hula, który skoczył poprawnie 126.5m. Popularny Stefanek zajął 24 miejsce. Dokładnie taki sam wynik osiągnął Kacper Juroszek, który zmagania zakończył na 13 lokacie. Świetnym skokiem popisał się Wąsek 133.5m, niestety został zdyskwalifikowany i stało się jasne, że to nie on będzie się cieszył z podium końcowej klasyfikacji letniego cyklu. Kapitalny atak na zwycięstwo wyprowadził Kubacki, który w niekorzystnych warunkach skoczył aż 138m. Po Dawidzie skakał Ryoyu, który nie dał rady i stracił do Mustafa ponad 11 pkt. Jeszcze gorzej skoczył Tande (126m), który zamknął podium.
Konkurs był bardzo loteryjny, wielu zawodników skakało na stracenie. Przykładem takiej osoby jest np. Anze Lanisek i Fettner, którzy byli w świetnej formie, ale przegrali walkę z naturą i musieli się pogodzić z brakiem z awansu do 2 serii. Ostatecznie na podium LGP stanęli 1. Dawid Kubacki 2. Manuel Fettner, a 3 był nieobecny z powodu przeziębienia Kamil Stoch.
Dawid Włusiaczyk