Jak poinformował wczoraj „Motorsport Magazin” obecny kierowca Mercedesa Holender – Nyck de Vries, który w ostatni weekend zastąpił Alexa Albona w bolidzie Williamsa na Grand Prix Włoch, był wczoraj na spotkaniu w Austrii z Helmutem Marko. Nie wiadomo czego mogła dotyczyć rozmowa obu panów, ale mogło być to temat przenosin do Alpha Tauri na roku 2023, gdzie miałby zastąpić Pierre Gaslyego, który jest łączony z odejściem do Alpine.
Pierwszym wyborem władz Red Bulla do zastąpienia Gaslyego w Alpha Tauri miał być Amerykanin – Colton Herta, jednak 22-letni kierowca nie posiada superlicencji, pozwalającej startować w Formule 1. Zespół z Austrii liczył, że dogada się z FIA w sprawie Amerykanina, jednak te starania niestety nie dały pozytywnego skutku, więc transfer w piątek Herty do Formuły 1 upadł.
Teraz numerem 1 do zastąpienia Francuza w zespole partnerskim Red Bulla ma zostać Nyck De Vries. Holender który wcześniej potwierdzał swoje umiejętności w Formule 2 czy w Formule E, gdzie zdobywał tytuły mistrzowskie, jednak brak sponsorów utrudniał, aby mógł dostać się do królowej motosportu.
Jednak ostatni weekend daje Holendrowi myśleć bardzo poważnie o znalezieniu miejsca w ekipie z Formuły 1. W ostatniej chwili musiał zastąpić Alexa Albona w bolidzie Williamsa z powodu zapalenia wyrostka robaczkowego u kierowca z Tajlandii. Nie dość, że w kwalifikacjach zajął 13 pozycję, pokonując partnera z zespołu – Nicholasa Latifiego, to w wyścigu zdążył w swoim debiucie zająć 9 miejsce, dając ekipie Williamsa dwa punkty do klasyfikacji konstruktorów. W zasadzie skończył także dalszą karierę Kanadyjczyka w Formule 1, i mało kto liczy, aby Latifi został w królowej motosportu na sezon 2023, a zastępcą miałby właśnie zostać De Vries.
Jak potoczy się to zamieszanie transferowe u Holendra? Będziemy uważnie przyglądać jego sytuacji.
Autor: Miłosz Sojka