Dzisiaj wieczorem w hali w Zawierciu odbędzie się kolejna odsłona walki o brązowy medal w obecnym sezonie Plusligi siatkarzy. Warta Zawiercie podejmie PGE Skrę Bełchatów. Jest to już czwarte starcie pomiędzy tymi drużynami. Początek o 20:30.
W lepszej sytuacji są zawodnicy Warty. W rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzą 2:1 i są już o krok od historycznego wyczynu. Zwyciężyli dwa razy i to na wyjeździe, dzięki temu mając komfort. W poprzednim pojedynku , które rozegrane zostało trzy dni temu pokonali żółto czarnych bardzo pewnie i zaskakująco 3:0. Wcześniej każde starcie trwało długo i rozstrzygał piąty set. Jeśli wygrają w dzisiejszym spotkaniu będą mogli świętować przed własną publicznością na swoim terenie miejsce na najniższym stopniu podium. Będzie to ogólnie pierwszy medal dla tego klubu w historii.
Zadanie jednak przed nimi mimo wszystko trudne, ponieważ mierzą się ze świetną, doświadczoną ekipą, wielkokrotnym mistrzem kraju i dwukrotnym medalistą Ligi Mistrzów. Nie zabraknie im z pewnością motywacji, by wieczorem wygrać i doprowadzić do ostatniego piątego meczu, który miałby odbyć się w Bełchatowie, dać im pewną przewagę i zdecydować kto ostatecznie zatriumfuje. Na nich zawsze trzeba uważać, wiedząc jaki mają potencjał. Występują tutaj tacy znani siatkarze jak Karol Kłos, Aleksander Atanasijević, Grzegorz Łomacz czy Mateusz Bieniek. Oba zespoły już znają swoich przeciwników, dużo razy ze sobą grali w tej kampanii ligowej i zazwyczaj były to zacięte rywalizacje. Spodziewajmy się wielkich emocji i widowiska wielogodzinnego stojącego na najwyższym poziomie sportowym.
Marcin Kowalewski