Smutny koniec Sergio Ramosa w Realu?

Sergio Ramos doznał kolejnej już kontuzji w tym sezonie i znowu nie pomoże drużynie w kluczowym momencie sezonu. Kapitanowi Real w czerwcu kończy się kontrakt. Czy wobec kolejnych urazów Florentino Perez będzie chciał zatrzymać Hiszpana w Madrycie. Może się okazać, że mecz z Chelsea był ostatnim w barwach Los Blancos dla 35-latka.

Według wyliczeń hiszpańskich mediów jest to już 59. kontuzja w drużynie Realu Madryt w tym sezonie. To i tak cud, że Zinedine’a Zidane zdołał zaprowadzić swoich zawodników do półfinału Ligi Mistrzów i cały czas jest w walce o La Liga.

Jest to też kolejny uraz Sergio Ramosa, który w tym sezonie opuści 36 meczów! Hiszpan ledwo co zdążył uporać się z poprzednim problemem, by wrócić na mecz z Chelsea, i znowu musi usiąść na trybunach. Tym razem do końca rozgrywek. 35-latek przez liczne kontuzje zagrał jedynie 1800 minut na wszystkich frontach.

Sytuacja zdrowotna kapitana Królewskich stawia jego przyszłość w Madrycie pod jeszcze większym znakiem zapytania. Ramos nie ma już takiej karty przetargowej jak kiedyś, a Florentino Perez widzi Real Madryt bez swojego wieloletniego lidera. Ostatnimi czasy świetnie spisuje się duet Nacho Fernandez Eder Militao. Brazylijczyk pod nieobecność podstawowych obrońców odrodził się na nowo i wygląda jak przyszły lider defensywy Los Blancos. Nie możemy zapominać także o Raphaelu Varane’ie, który ma dopiero 27-lat. Ponadto do składu w najbliższym okienku prawie na pewno dołączy David Alaba, a Austriak z pewnością nie przyszedł siedzieć na ławce rezerwowych.

Jeszcze niedawno nikt nie był sobie w stanie wyobrazić Realu Madryt bez Serio Ramosa. Teraz taki scenariusz wydaje się być bardzo prawdopodobny. Może się okazać, że przegrany mecz z Chelsea był ostatnim w wykonaniu Hiszpana w drużynie Królewskich. Byłoby to przykre pożegnanie z legendą Królewskich.

Autor: Artur Wahlgren

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze