Niesamowity mecz w hali Azoty! ZAKSA w wielkim finale Ligi Mistrzów!!!

Ziścił się piękny sen! Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonuje po złotym secie Zenit Kazań i po raz pierwszy w historii melduje się w finale Ligi Mistrzów!

Mecz nie rozpoczął się po myśli siatkarzy Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Głównie za sprawą mocnej zagrywki i skuteczności w ataku (wynoszącej 80%) dominowali zawodnicy Zenita Kazań. Kędzierzynianie, pomimo lepszego przyjęcia odstawali od swoich rywali w ofensywie. Spore problemy w tym elemencie miał Łukasz Kaczmarek. W ekipie z Kazania przyjęcie było bardzo słabe (23%), ale ich skuteczność na skrzydłach robiła spore wrażenie. Premierową odsłonę wygrali goście (25-17).

ZAKSA znała wartość tego spotkania, dlatego od samego początku zaatakowali Zenit jego własną bronią – mocną zagrywką, która nie przynosiła wiele korzyści w poprzednim secie. Nie dość, że zamienili 3 serwisy na punkty, to jeszcze wyłączali Zenit z gry w szybkim tempie. Do gry włączył się Kaczmarek (80% skuteczności). Sama zagrywka ekipy ze stolicy Tatarstanu falowała i nie sprawiała trudności przyjmującym ZAKSY. Alexander Butko nie kalkulował – większość piłek posyłał do Earvina N’Gapetha. Tym razem to mistrzowie Polski odpłacili się wysoko wygranym setem (25-16).

Po siatkarz trenera Nikoli Grbicia widać było wszechobecny spokój i opanowanie. Kędzierzynianie kontrolowali swoją grę i nie dawali się wciągać w pułapkę błędów. Skuteczność nadal była wysoka (62%), a zagrywki nadal mocne. Do gry włączył się Maxim Mikhaylov, który przez cały mecz był praktycznie nie do zatrzymania. Błędy natomiast popełniał Bartosz Bednorz, co poskutkowało zmianą. Jego miejsce na boisku zajął Fedor Voronkov. Po raz kolejny ZAKSA siłę i pomimo mniejszej serii Zenitu Kazań pod koniec, to właśnie polska drużyna wygrała trzeciego seta i było tylko o jeden krok od finału.

Wtedy przebudził się groźny rosyjski niedźwiedź. Walka od samego początku była wyrównana i trwała aż do samego końca. Dobrze pokazywał się wprowadzony na boisko w trzecim secie Voronkov. Skuteczność kędzierzyńskiej ekipy nieco spadła. W końcówce seta ZAKSA prowadziła 21-19, lecz wtedy w polu serwisowym stanął będący w świetnej dyspozycji Earvin N’Gapeth. Prócz prezencji sportowej, reprezentant Francji po swojemu często prowokował swoimi spojrzeniami polskich siatkarzy, co tylko napędzało jego prawdziwy luz. Set kończył się na przewagi. Okazję na skończenie meczu na piłce meczowej miał Kaczmarek, lecz fenomenalnym pojedynczym blokiem popisał się Voronkov. ZAKSA w sumie miała ich pięć, ale podobnie jak Zenit w poprzednim meczu nie wykorzystała żadnej. Do tie-breaka doprowadził blok na Kamilu Semeniuku.

Piąty set od razu zapowiadał nam wyrównane starcie, aż do momentu, kiedy ZAKSA w samej końcówce prowadziła 12-10, a potem 13-11. Skuteczna gra niesamowitego Mikhaylova i znowu rozgorzała gra na przewagi (14-14) z której obronną ręką znowu wyszli Rosjanie. O tym kto awansuje do finału Ligi Mistrzów miał zadecydować złoty set. Zenit prowadzenie miał tylko na samym początku. Od stanu 7-4 karty na stół wystawiała Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Tego prowadzenia polski team nie oddał już do końca. W atakach nie mylili się Semeniuk i Aleksander Śliwka, ale dłużni nie pozostawali im Mikhaylov. Ostatnie słowo w tym złotym secie należało do ZAKSY, a dokładnie do Śliwki, który mocnym uderzeniem zakończył ten jakże emocjonujący bój, dając swojej drużynie upragniony awans do finału Ligi Mistrzów!

Najlepiej punktujący zawodnicy: Łukasz Kaczmarek – 21 punktów (16/33, 48% skuteczności, 2 asy serwisowe, 3 bloki punktowe), Kamil Semeniuk – 21 punktów (19/37, 51% skuteczności, 2 asy serwisowe), Maxim Mikhaylov – 27 punktów (26/38, 68% skuteczności, 1 as serwisowy)

Skuteczność w ataku: 55% do 56% dla Zenitu Kazań

Skuteczność w przyjęciu: 45% do 41% dla Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Asy serwisowe: 8 do 5 dla Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Bloki punktowe: 5 do 10 dla Zenitu Kazań

 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyń-Koźle 2-3 Zenit Kazań (17-25, 25-16, 25-21, 28-30, 18-20, złoty set: 15-13)

MVP: Kamil Semeniuk

 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Benjamin Toniutti, Łukasz Kaczmarek (21), Aleksander Śliwka (17), Kamil Semeniuk (21), Jakub Kochanowski (8), David Smith (13), Paweł Zatorski (libero) oraz Rafał Prokopczuk, Bartłomiej Kluth (1)

 

Zenit Kazań: Alexander Butko (2), Maxim Mikhaylov (27), Earvin N’Gapeth (22), Bartosz Bednorz (7), Alexander Volkov (6), Artem Volvich (6), Valentin Golubev (libero) oraz Loran Alekno, Denis Zemchenok (1), Fedor Voronkov (9), Andrey Surmachevskiy

 

W wielkim finale, który rozegrany zostanie 1 maja w Weronie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmie Itas Trentino. Drużyna Angelo Lorenzettiego przegrała mecz 3-2 z Sir Safety Conad Perugią, lecz do awansu potrzebowała tylko dwóch wygranych setów.

Źródło: cev.eu

Autor: Janusz Siennicki