Wczorajsze skoki Polaków napawają optymizmem przed kolejnym dniem zmagań na szwajcarskiej skoczni w Engelbergu. Oby dziś wszyscy kibice mieli również powody do zadowolenia i mogli oglądać dalekie skoki polskich zawodników!
Dominacja dziesiątki
Wczorajsze zawody wygrał Halvor Egner Granerud, który wyprzedził Kamila Stocha o 2,2 punkta. W Polsce niemałą burzę wywołały oceny sędziów za zachwiane lądowanie Norwega – dostał 4×18 i 17,5. Jednak, gdy na chłodno podejdziemy do sytuacji, nawet lekko niższe oceny dałyby Granerudowi triumf nad Kamilem. Co również ważne, lądował cztery metry dalej niż Polak w podobnych warunkach.
Co powiedział Kamil Stoch po zawodach? „Nie chcę nakładać na siebie presji i wmawiać sobie, że to norma i tak musi być. W sporcie, a zwłaszcza w skokach, różnie bywa. Dziś pocieszę się i będę celebrował podium w wewnętrzny sposób, a w niedzielę resetujemy. Wszystko będzie działo się od nowa.”
Zawodnicy z największą liczbą podiów w zawodach PŚ:
— Adam Bucholz (@Bucholz_Adam) December 19, 2020
108 ???????? J. Ahonen
92 ???????? A. MAŁYSZ
88 ???????? G. Schlierenzauer
80 ???????? S. Ammann
76 ???????? T. Morgenstern
76 ???????? M. Nykanen
73 ???????? J. Weissflog
72 ???????? K. STOCH
71 ???????? S. Kraft
#skijumpingfamily @skijumpingpl
Na piątym miejscu w sobotnim konkursie uplasował się Piotr Żyła, dwie pozycje niżej, siódmy był Andrzej Stękała. Na 9. miejscu zawody ukończył Dawid Kubacki. W trzydziestce znalazł się także Aleksander Zniszczoł (25. pozycja). Do drugiej serii nie awansował Klemens Murańka. Skończył na 34. miejscu.
Norweg najmocniejszy
Granerud po raz kolejny zwyciężył i lepiej usadowił się na fotelu lidera Pucharu Świata. Ma 117 punktów przewagi nad drugim Markusem Eisenbichlerem. Na przeróżnych portalach kibice skoków zastanawiają się, czy Norweg powtórzy sezon Ryoyu Kobayashiego, który zdominował wszystko w kampanii 18/19, czy będzie to casus Richarda Freitaga – znakomity początek i gaśnięcie z biegiem sezonu.
Halvor Egner Granerud’s amazing streak continues…#skijumping #FISskijumping pic.twitter.com/U3enIS5DdF
— FIS Ski Jumping (@FISskijumping) December 19, 2020
Największym rozczarowaniem wczorajszego konkursu był zdecydowanie Japończyk – Yukiya Sato. Wygrał on kwalifikacje, by potem nie zakwalifikować się do drugiej serii konkursowej (zajął 31. miejsce).
Niedziela – nowe rozdanie
Dziś do zmagań przystąpi 58. zawodników. Całą listę startową znajdziemy TUTAJ.
Można się spodziewać, że prym znów będą wiedli ci sami zawodnicy czujący się na tej skoczni, jak ryby w wodzie – Granerud i Stoch. Trzeba także uważać na filigranowego Sato, który będzie chciał się zrehabilitować za wczorajsze niepowodzenie, a że skakać potrafi na Gross-Titlis-Schanze, udowodnił w piątkowych kwalifikacjach.
Dziś liczymy na utrzymanie dobrej formy polskich skoczków, a także oczywiście na dalekie skoki wszystkich zawodników i emocjonujący konkurs kończący przedświąteczne zmagania Pucharu Świata w skokach.
Za komentarz drugiego konkursu w Engelbergu będą odpowiadać Maciej Piotrowski i Kamil Wlazło. W ich imieniu zapraszamy na 16:00 do kanału 2. Radia Gol.
Autor: Dawid Lampa