Świadomość Skowronka

Od przejęcia Wisły Kraków z ust Artura Skowronka często padało słowo „świadomość”. Powtarzane niemal w każdym wywiadzie, stało się  już swego rodzaju mantrą, gdy na konferencji po meczu z Zagłębiem Lubin trener „Białej Gwiazdy” stwierdził:

Tak jak podkreślałem już wielokrotnie – mamy bardzo świadomą drużynę, również taktycznie. Chcą współpracować, tworzyć zespół, bo bez tego nie zrobimy dobrego skoku pressingowego.

I rzeczywiście wygląda na to, że „świadoma drużyna” zaczęła wypracowywać dobre wyniki.

Trzy mecze – trzy zwycięstwa

W pierwszym meczu po przerwie zimowej Wisła wygrała efektownie
z Jagiellonią Białystok, pokonując ją trzema bramkami. Następnie, „Biała Gwiazda” odniosła skromne zwycięstwo nad Zagłębiem Lubin. Wiślacy byli w tym meczu wyrachowani, a „Miedziowi” bezradni. Solidna gra w obronie pozwoliła Krakowianom na utrzymanie prowadzenia, a w rezultacie na wyjście ze strefy spadkowej.

I wreszcie w ostatnią niedzielę piłkarze z Krakowa wygrali z Koroną, strzelając niepokonanej po przerwie zimowej obronie Kielczan dwa gole. Wisła znów pokazała swoje wyrachowanie, grając zachowawczo po zdobyciu bramki, a piękne uderzenie Kuby Błaszczykowskiego z rzutu wolnego w drugiej połowie umocniło pewność siebie piłkarzy „Białej Gwiazdy” i pozwoliło kontrolować przebieg spotkania, a nawet kilkukrotnie zagrozić bramce Marka Kozioła.

Do zwycięstw Wisły cegiełkę dołożyli też nowo pozyskani zawodnicy.
Tych pod Wawel trafiło zimą aż sześciu – wśród nich warto wyróżnić szczególnie walecznego Gieorgija Żukowa, Heberta (solidne 45 minut z Jagiellonią) i Alona Turgemana (gol w debiucie). Przebudził się także Kamil Wojtkowski, Jakub Błaszczykowski znajduje się w dobrej formie, a Aleksander Buksa rośnie w oczach i ma w tym roku już dwa gole na swoim koncie. Należy jednak pamiętać, że to nie indywidualne talenty, ale drużyna wygrała wspomniane wyżej mecze.

Tak Jakub Błaszczykowski cieszył się z przepięknej bramki z rzutu wolnego.

Świadomość

Trener Skowronek wielokrotnie wspominał o „świadomości”, jaka cechuje jego drużynę. I rzeczywiście wygląda na to, że nie były to słowa rzucane na wiatr. Wisła po przerwie zimowej gra bardzo odpowiedzialnie. Nie zdarzają się jej błędy, które występowały w trakcie rundy jesiennej, obrona prezentuje się solidnie i naprawdę nie można jej niczego zarzucić. Piłkarze są skupieni, mają ochotę do gry, zostawiają serce i płuca na boisku. Każdy wypełnia swoją rolę na boisku, wie jakie ma zadania i wywiązuje się z nich w stopniu co najmniej dobrym.

Co więcej zdaje się, że woda sodowa nie uderzyła „Wiślakom” do głowy i do swoich zwycięstw podchodzą z rezerwą – jako przykład posłużyć mogą ich wypowiedzi po wygranych spotkaniach. Tak mówił Michał Buchalik po meczu z Jagiellonią Białystok:

Wygraliśmy trzeci mecz z rzędu, ale trzeba pamiętać, że nadal jesteśmy w złej sytuacji – musimy dalej robić swoje i punktować. To jest dla mnie najważniejsze.

Po spotkaniu z Zagłębiem wypowiedział się Kamil Wojtkowski:

– Jest pewna ulga, ale nie możemy spocząć na laurach. Wiadomo, że po zwycięstwie może spaść koncentracja, ale nie możemy do tego dopuścić. Dzisiaj oczywiście cieszymy się z wygranej, ale już od wtorku będziemy przygotowywać się do następnego meczu, bo chcielibyśmy kontynuować zwycięską passę.

A po wygranej nad Koroną następujące słowa padły z ust Vukana Savicevića:

Korona jest bardzo trudnym rywalem i jesteśmy usatysfakcjonowani dzisiejszym wynikiem. Musimy jednak dalej pracować i iść do przodu, bo mamy jeszcze wiele do zrobienia.

Słowa piłkarzy świadczą o podejściu drużyny do nadchodzących wyzwań – wiedzą, że ich cel nie został jeszcze osiągnięty, gdyż przewaga Krakowian nad strefą spadkową jest dosyć wątła.

Artur Skowronek ma zespół świadomy swoich zadań i planów. Jego podopieczni współpracują na boisku i tworzą prawdziwy kolektyw. Zobaczymy jak długo uda się trenerowi utrzymać ten stopień koncentracji wśród swoich graczy.

Radość Wiślaków po zwycięstwie nad Zagłębiem w Lubinie.

Co dalej?

Wygląda na to, że Wisła w końcu znalazła się na fali wznoszącej po tragicznej passie 10 przegranych z rzędu w Ekstraklasie. Wreszcie wymknęła się ze strefy spadkowej, spychając tam Koronę. Co prawda dwupunktowa przewaga nad strefą spadkową to żadna przewaga, ale Krakowianie grają pewnie i efektywnie. W następnym meczu mierzą się ze swoją imienniczką z Płocka, która zajmuje ósme miejsce, z przewagą sześciu punktów nad „Wiślakami”. Czy „Biała Gwiazda” powalczy jeszcze o czołową ósemkę?

Terminarz nie rozpieszcza „Białej Gwiazdy”, bo w następnych kolejkach przyjdzie im się zmierzyć z czterema groźnymi rywalami – po meczu z Wisłą Płock Krakowian czekają derby z Cracovią, a potem spotkania z Lechem, Piastem i Legią. Najbliższy miesiąc będzie dużym sprawdzianem dla drużyny, którą zbudował Artur Skowronek. Jak sobie poradzi Wisła? Czas pokaże…

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze