Legendarny Carl Lewis, jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii sportu, zachęca lekkoatletów, aby założyli własną ligę, niezależną od World Athletics. Miałaby to być odpowiedź na ujawniony kilka dni temu nowy program Diamentowej Ligi, z którego skreślono cztery konkurencje.
„Możecie stworzyć własną ligę. Sami sobie ustalicie program i wierzę, że nikogo nie będziecie skreślać. Cały świat wam pomoże, choć na pewno początki nie będą łatwe. To potrwa, nie odniesiecie sukcesu z dnia na dzień, ale zobaczycie – nie macie innego wyjścia!„ – napisał Lewis.
Emocjonalna reakcja 58-letniego, dziewięciokrotnego złotego medalisty olimpijskiego, jest związana z ogłoszonym we środę programem Diamentowej Ligi, w którym zabrakło czterech konkurencji: rzutu dyskiem, trójskoku oraz biegów na 200 i na 3000 metrów z przeszkodami. Powodem takiej decyzji jest potrzeba dostosowania się do wymagań transmisji telewizyjnej. Każdy mityng ma trwać 90 minut, przez co nie dla wszystkich zmagań starczy czasu.
„Rozumiem rozczarowanie zawodników, których nie objął program, ale naszym celem jest skupienie się na najciekawszym możliwym programie i skróceniu go, by telewizje chciały pokazywać mityngi, a fani chcieli je oglądać” – tłumaczył się szef World Athletics, Sebastian Coe.
Z perspektywy polskich kibiców, zdecydowanie najbardziej boli brak zawodów dyskoboli. Warto przy tym wspomnieć, że trzykrotnie w klasyfikacji generalnej Diamond League w tej konkurencji zwyciężał Piotr Małachowski (2010, 2014, 2015). Odniesienia czwartego triumfu już nie będzie miał okazji. Reforma programu dotknie też m.in. trójskoczka Karola Hoffmanna. Jego kolega po fachu, Christian Taylor, mistrz olimpijski z Londynu, ogłosił założenie Związku Zawodników i zachęca lekkoatletów, aby do niego wstąpili. Amerykanin uważa, że World Athletics dzieli sportowców na lepszych i gorszych.
„Nasz sport to jedność i różnorodność, rozdzielanie go może tylko zaszkodzić. Od jakiegoś czasu rozmawiam z innymi zawodnikami o tym, żebyśmy byli lepiej słyszalni. Chcemy walczyć o swoje prawa i miejsce przy stole negocjacji„ – napisał w oświadczeniu Taylor. „Do tej pory naszymi sprawami zajmowała się Komisja Sportowców, tyle tylko, że działa ona z ramienia World Athletics. Nie mamy żadnej władzy. Potrzebujemy niezależnego organu.”
W środowisku lekkoatletów widać solidarność i mobilizację. Jednym z dowodów wsparcia jest zaangażowanie wspomnianego wcześniej Carla Lewisa.
„Nie musicie się na to godzić. Idźcie do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i sami ustalcie, jaki powinien być program igrzysk, zanim zrobią to za was!„ – dodał Lewis.
Przyszłoroczną edycję Diamentowej Ligi rozpocznie mityng w Doha, 17 kwietnia.
Źródło: PAP, L’Equipe, Eurosport
Darek Piechota
ZOBACZ TAKŻE: Son: “Nie świętowałem goli przez szacunek dla Andre Gomesa”