Jak podaje Przegląd Sportowy, Robert Kubica nie będzie kontynuował swojej przygody z F1 w Williamsie. Sponsor Polaka, Orlen zwołuje specjalną konferencję, na której poinformuje o powodach rozstania oraz prawdopodobnie o planach na przyszły sezon. Mówi się, że Kubica może zostać kierowcą testowym w zespole Racing Point.
Dzisiaj w Singapurze Robert Kubica ma ogłosić swoje odejście ze stajni Williamsa po bieżącym sezonie. Orlen kontynuuje współpracę z Polakiem i razem szukają (bądź już znaleźli) rozwiązania na kolejne rozgrywki F1. Wszystko ma zostać wyjawione na specjalnej konferencji prasowej. Podane także zostaną powody rozstania z Williamsem, chociaż te są raczej dla wszystkich oczywiste. Kubica to wciąż wielka marka, a Williams znajduje się w kryzysie. Jest ostatni w tabeli, a jedyny punkt zdobył dla nich Polak i to po karze dla Kimiego Raikkonena i Antonio Giovinazziego oraz problemach siedmiu innych kierowców, którzy do mety w GP Niemiec w ogóle nie dojechali. Kubica regularnie dostaje wybrakowany bolid, zdecydowanie gorszy od pojazdu jego kolegi z zespołu Georga Russella. Nie widzi też szans na szybką poprawę, a rywalizacja przynosi mu głównie frustrację.
Wraz z Polakiem odchodzi, co oczywiste Orlen, ponieważ wciąż wiąże ich umowa na przyszły sezon. Dla nich to także nie było wymarzone wejście do grona największych. Niemniej to nadal ogromna szansa na promocję. F1 otwiera wiele drzwi, ale najtrudniej na szczycie się utrzymać. Orlen to wie, dlatego z pewnością nie odpuści łatwo tematu, szczególnie, że Robert Kubica jest rozpoznawalny i pociąga za sobą rzesze kibiców — szacuje się, że podczas tegorocznego GP Węgier na torze Hungaroring było nawet 40 000 polskich kibiców.
Zobacz też: Wyzysk przy organizacji Mundialu 2022 w Katarze.
Gdzie może trafić Robert Kubica?
Orlen ponoć prowadzi od jakiegoś czasu rozmowy z zespołami F1. Najgłośniej mówi się o stajniach Racing Point oraz McLarena, gdzie Kubica miałby być kierowcą testowym. Umiejętności techniczne Polaka są owiane sławą — był mechanikiem gokartów, a nawet prowadził swój team. Polak może wnieść bardzo dużo do zespołu ze względu na swoją gigantyczną wiedzę i rzadko spotykaną mieszankę tak dużego doświadczenie zarówno jako kierowca i mechanik. Gdy po latach wrócił do Formuły 1, usiadł ponownie w bolidzie Renault i ze zdziwieniem odkrył, że wciąż korzystają z sugerowanych przez niego przed laty rozwiązań. W Londynie przedstawiciele Orlenu rozmawiali z McLarenem. Delegacja Racing Point z kolei pojawiła się w Warszawie, co może sugerować zaawansowane negocjacje. Szczególnie, że założycielem tej stajni jest Lawrence Stroll, który jeszcze jako sponsor Williamsa współpracował z Kubicą, gdy ten był kierowcą testowym w tym zespole i wysoko ceni sobie jego umiejętności.
Umarł niestety temat Haasa, w którym polak miał być jednym z kandydatów na drugiego kierowcę. Dzisiaj jednak ogłoszono skład na przyszły sezon, w którym kierowcami amerykańskiego zespołu nadal będą Romain Grosjean i Kevin Magnussen.