Nepryaeva i Klaebo najlepsi w noworocznych sprintach

Biegacze i biegaczki nowy rok przywitali w Oberstdorfie. To właśnie w Niemczech zostały rozegrane sprinty w ramach Tour de Ski- najważniejszego minicyklu w Pucharze Świata. Zwycięstwa odnieśli w nich Natalia Nepryaeva oraz Johannes Hoesflot Klaebo.

Pod nieobecność Mai Dahlqvist- absolutnej królowej tej konkurencji w sezonie 2021/2022, rywalizacja kobiet zawierała większą niż zawsze nutkę nieprzewidywalności. Absencja Szwedki spowodowała, że w sprincie najlepiej poradziła sobie właśnie Rosjanka. Na podium znalazły się również dwie Johanny: jedna- Hagstroem ze Szwecji była druga, z kolei Matintalo z Finlandii- trzecia. Nepryaeva sobotnim triumfem dokonała jeszcze jednego- została nową liderką Tour de Ski. Po startach w Oberstdorfie, druga Kerttu Niskanen do liderki z Rosji traci 34 sekundy.

O ile w sprinterskiej rywalizacji pań ujrzeliśmy pewną dozę inności, o tyle u panów nie było żadnego zaskoczenia- hierarchia jest jasna. Sobotni start był szóstym w tej konkurencji w sezonie 2021/2022 i piątym wygranym przez Klaebo (w jedynym sprincie, który nie padł jego łupem, był on drugi. Miało to miejsce w Ruce). Na Norwega nie ma mocnych- nic więc dziwnego, że w klasyfikacji Tour de Ski drugiego Paala Golberga wyprzedza o ponad minutę. Cale podium noworocznych zawodów było w Oberstdorfie norweskie- oprócz Johannesa Hoesflota Klaebo stanęli na nim Erik Valnes oraz wspomniany wcześniej Paal Golberg. Kwalifikacji do głównych zawodów nie przebrnął Dominik Bury, a Kamil Bury i Maciej Staręga swój udział w sprincie zakończyli na etapie ćwierćfinałów.

Tour de Ski przenosi się teraz do Val di Fiemme. Tradycyjnie to we Włoszech, finałową wspinaczką na Alpe Cermis, minicykl dobiegnie końca . Zawodnicy i zawodniczki wystartują dwukrotnie- zarówno techniką klasyczną, jak i dowolną. To wszystko już 3 i 4 stycznia.

Jarosław Truchan  

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze