Jeszcze kilka lat temu Marcin Bułka był rezerwowym bramkarzem, który czekał na swoją szansę. Dziś jest jednym z najlepszych golkiperów Ligue 1 i może przebierać w ofertach, nawet od klubów z Ligi Mistrzów. Gdzie trafi tego lata?
LigaPolski bramkarz ma naprawdę ciekawe kluby w swoim CV – Chelsea i PSG, jednak w obu tych zespołach najczęściej występował w drużynach młodzieżowych. Gdy już trafił do seniorskich kadr, pełnił głównie rolę rezerwowego, mającego zadbać o atmosferę na ławce. W barwach Chelsea nie rozegrał ani minuty, natomiast w PSG wystąpił dwukrotnie – pierwszy raz przeciwko Metz, zachowując czyste konto, a następnie w przegranym meczu z Lens 0:1. Trudno ocenić jego paryską przygodę na podstawie dwóch występów, ale sam zawodnik i kibice zdawali sobie sprawę, że aby później zrobić dwa kroki do przodu, najpierw musi wykonać jeden w tył. Z PSG zdobył mistrzostwo Francji oraz krajowy puchar.
Latem 2022 roku Marcin Bułka postanowił zrobić krok wstecz dla dobra swojego rozwoju i przeszedł za 2 miliony euro do OGC Nice. Rok wcześniej był już zawodnikiem tego klubu, jednak na zasadzie wypożyczenia. Sezon wypożyczeniowy nie należał do wybitnych – Polak rozegrał 6 spotkań i nie wyróżnił się niczym szczególnym. W kolejnym sezonie, już jako pełnoprawny zawodnik Nicei, wystąpił w tej samej liczbie meczów, notując jedno czyste konto. Powodem jego ograniczonej liczby minut była obecność w zespole Kaspera Schmeichela, który wówczas prezentował wyższy poziom i był pierwszym wyborem trenera.
Przełom nastąpił po odejściu Duńczyka. Sezon 2023/2024 był bez wątpienia najlepszym w dotychczasowej karierze Bułki. Polak rozegrał aż 38 spotkań, w których aż 18 razy zachował czyste konto. Co mecz bił kolejne rekordy Ligue 1, a francuscy dziennikarze byli nim zachwyceni. Już latem 2024 roku spekulowano o jego odejściu, ale Bułka postanowił zostać, uznając, że jeden dobry sezon to za mało, by podejmować kluczowe decyzje.
W trwającej obecnie kampanii Polak nie błyszczy już tak jak wcześniej, ale nadal prezentuje solidny poziom. Do tej pory zanotował 6 czystych kont w Ligue 1. Mimo dobrej gry nie jest zadowolony ze swojej sytuacji finansowej. Jak podaje portal RMC Sport, miesięcznie na konto bramkarza wpływa około 80 tysięcy euro, co nie plasuje go w czołówce najlepiej zarabiających zawodników w lidze.
Nicea zajmuje obecnie 6. miejsce w tabeli, tracąc zaledwie punkt do lokaty premiowanej grą w eliminacjach Ligi Mistrzów. Jeśli klub nie zakwalifikuje się do tych rozgrywek, Bułka najprawdopodobniej odejdzie. Jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2026 roku, jednak według francuskich mediów władze klubu chcą za wszelką cenę zatrzymać Polaka – jednym z kroków ma być potrojenie jego obecnych zarobków.
Mimo to zainteresowanie bramkarzem nie słabnie. Jednym z klubów, które mają go na celowniku, jest turecki Galatasaray. Na razie nic nie jest przesądzone, ale do lipca sytuacja może się znacząco zmienić. Jedno jest pewne – warto śledzić rozwój kariery Marcina Bułki, bo najbliższe miesiące mogą być dla niego przełomowe.