Piąta seria gier w Lidze Konferencji Europy za nami. Co ciekawego się w niej działo? Jak poszło Lechowi Poznań?
Poznaniacy znów na remis
Ponownie nie udało się uzyskać kompletu punktów Mistrzowi Polski. Lech na wyjeździe we Wiedniu mierzył się z miejscową Austrią. Goście wyszli na prowadzenie tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. W 48 minucie do siatki rywali trafił kapitan Kolejorza, Mikael Ishak. Dobra gra Lecha jednak nie przełożyła się na kolejne gole, a w 69 minucie defensywa polskiej drużyny popełniła niewytłumaczalny błąd, który umożliwił Canowi Kelesowi na zdobycie bramki wyrównującej. W końcówce oba zespoły otworzyły się i zaczęły tworzyć groźne okazje, jak np. akcja Sobiech-Amaral, lecz nie przyniosło to efektów. W drugim meczu tej grupy również padł remis, co znacznie komplikuje sytuację Mistrzów Polski. W ostatniej kolejce bowiem grają z niekwestionowanym liderem, Villarrealem i muszą oglądać się przy okazji na mecz Hapoelu z Austrią, bo Lech ma tylko dwa punkty przewagi nad Izraelczykami.
Przypieczętowany awans
Przed ostatnią kolejką wiele drużyn ma już zapewniony awans do dalszej fazy rozgrywek. W grupie A z grupy wyjdzie Fiorentina i Basaksehir, lecz oba zespoły mają po 10 oczek i powalczą o pierwsze miejsce. Grupa B to pełna dominacja West Hamu, który wygrał wszystkie 5 spotkań. W 'polskiej’ stawce Villarreal będzie na pewno pierwszy, co może zwiększyć szanse Lecha na punkty. W bezpośrednim pojedynku o triumf w grupie E zmierzą się ze sobą AZ Alkmaar i Dnipro. Obie ekipy są pewne awansu, lecz Ukraińcy są na drugim miejscu ze stratą dwóch oczek do Holendrów, więc dla rozstawienia potrzebują zwycięstwa. Zwycięstwo w grupie F ma zapewnione szwedzkie Djurgardens IF.
Najciekawsze starcia w ostatniej kolejce
W szóstej serii gier czeka kibiców kilka starć na śmierć i życie. Najciekawiej zapowiada się ostatnia grupa, w której każdy zespół ma teoretycznie szansę na awans. O drugie miejsce powalczą także bezpośrednio Silkeborg z Anderlechtem i Molde FK z KAA Gent. Boje o awans, choć nie w bezpośrednim pojedynku stoczy Lech z Hapoelem oraz Slavia z CFR Cluj, choć tu także zamieszany w bo będzie Sivasspor.
Po przedostatniej kolejce coraz więcej rzeczy jest już jasnych, lecz wciąż pozostało wiele do rozstrzygnięcia. Ten stan zapowiada niezwykłe emocje w szóstej serii gier. Pozostaje czekać i liczyć na to, że przede wszystkim polskiemu zespołowi uda się przejść dalej i zdobyć kolejne punkty do rankingu UEFA.
Mikołaj Sarnowski