Na Camp Nou przyjeżdża lider Primera Division! [Barcelona vs Real Sociedad ZAPOWIEDŹ]

Rzadko zdarza się, żeby można było mówić, że na stadion Blaugrany przyjeżdża drużyna liderująca tabeli inna niż Real Madryt, ewentualnie Atletico. Dziś jest ten dzień, kiedy tak się stanie. Do Katalonii na mecz z Barceloną udała się drużyna Realu Sociedad. Trzeba więc zarezerwować dwie godziny na wieczorny hit LaLiga, który już o 21:00!

Nadrabianie zaległości? Jeszcze nie dziś

Wszyscy dobrze wiemy, że zespoły takie jak właśnie Barcelona, Sevilla, czy Atletico Madryt, które grały w sierpniu w europejskich pucharach miały trochę więcej czasu na regenerację sił, przez co ominęły pierwsze kolejki LaLiga. Wiele osób błędnie myśli, że dziś nadrabiane jest jedno z tych starć, ale nie tym razem. Wczorajszy mecz Realu Madryt z Athletikiem Bilbao, jak i ten dzisiejszy są spotkaniami 19. kolejki granymi „na zaś”. Wszystko to z powodu Superpucharu Hiszpanii, w którym w styczniu mają wziąć cztery drużyny grające w tym tygodniu. Dlatego fani hiszpańskiego futbolu mogą rozkoszować się swoją ulubioną ligą także we wtorek i w środę.

Co z tą Barceloną?

No właśnie. Co? Tego nie wie nikt, jaką Barcę zobaczymy dziś na boisku. Czy to będzie jej brzydka twarz z meczu z Cadizem, czy piękna ze spotkania z Osasuną, tego może nie wiedzieć nawet sam Ronald Koeman. Holender wydaje się na razie zbytnio nie panikować, ale zdaje sobie sprawę, że sytuacja nie jest kolorowa. Wśród kibiców Dumy Katalonii pojawiają się głosy, które sugerują Holendrowi wystawienie w pierwszym składzie Konrada de la Fuente i Riquiego Puiga. Fani są przekonani, że pomogłoby to w rozruszaniu gry zespołu, który jest do bólu statyczny i powolny. Bez wątpienia, ci zawodnicy zapewniliby świeżość, tylko czy za tym poszłaby poprawa jakości. Koeman jednak mówił ostatnio, że chciałby utworzyć coś w stylu „once de gala” – najlepszej jedenastki – żeby poprawić zgranie pomiędzy poszczególnymi zawodnikami, więc raczej nie można się spodziewać wysłuchania próśb kibiców.

Kadra Barcelony:

Znakomity początek – potem na remis

Real Sociedad to specyficzna drużyna. Raz potrafią grać pięknie i wyglądać jak ekipa ze ścisłego TOP-u, by w kolejnym meczu nie potrafić się odnaleźć. Ostatnio oglądamy trochę więcej tego drugiego oblicza zespołu Imanola Alguacila. Sześć remisów w ostatnich sześciu meczach na wszystkich frontach przed dzisiejszym dniem nie napawa optymizmem. Zwłaszcza że dwie bramki wcisnęła im Rijeka i nie potrafili poradzić sobie z Alaves czy Eibarem. Coś się lekko zacięło w maszynie z Sociedad, ale to nie sprawia, że dużo łatwiej ich pokonać. Do składu wrócił David Silva, co jest zdecydowanie wartością dodaną i może pomóc w zdobyciu Camp Nou. Obrona Barcelony w tym sezonie monolitem nie jest, więc Hiszpan będzie mógł wykorzystać swoją wizję i magię w środku pola, by rozerwać szyki rywala.

Kadra Realu Sociedad (na spotkania z Barceloną i Levante, gdyż Baskowie nie wrócą do domu pomiędzy spotkaniami):

Posiadanie piłki – rzecz święta

Obie drużyny lubią dominować swojego rywala i obie potrafią trzymać piłkę przez długi czas. Mają w końcu do tego wykonawców. Ten, kto dziś wygra środek pola, może być bliżej zwycięstwa. Barcelona przyzwyczaiła ostatnio do stwarzania sobie wielu szans, ale jej problem zaczyna się, kiedy trzeba je wykorzystać. Leo Messi nie strzela już tyle, co kiedyś, więc z przodu jest sucho, jak na pustyni, bo brakuje światowej klasy snajpera. Nie oszukujmy się – Martin Braithwaite takim nie jest. Zaangażowania i chęci odmówić mu nie można, ale gorzej z efektem jego działań na boisku.

Na lepszych rywali, takich jak ten dzisiejszy, po prostu nie wystarcza. Z drugiej strony przyjezdni na pewno nie będą chcieli oddać posiadania Barcelonie za darmo. To nie w ich stylu. Imanol dał się poznać jako wielbiciel niekonwencjonalnych pomysłów na spotkania z wielkimi (przez nieoczywiste pomysły, jak Gorosabel na prawej obronie zamiast podstawowego Zalduy, wyrzucił Real Madryt z Pucharu Króla 19/20). Dziś możemy więc oczekiwać z jego strony, być może zaskakujących wyborów, ale nie można wykluczać też tego, że sięgnie po swoją żelazną jedenastkę.

Przewidywane składy

Mundo Deportivo:

FC Barcelona: Ter Stegen – Dest, Araujo, Lenglet, Jordi Alba – De Jong, Busquets – Messi, Griezmann, Pedri – Braithwaite.

Real Sociedad: Remiro – Gorosabel, Zubeldia, Le Normand, Monreal – Zubimendi, Merino, Ander Guevara – Portu, Januzaj – Willian Jose.

Sport:

FC Barcelona: Ter Stegen – Dest, Araujo, Lenglet, Jordi Alba – Busquets, De Jong – Griezmann, Messi, Pedri – Braithwaite.

Real Sociedad: Remiro – Gorosabel, Zubeldia, Le Normand, Monreal – Merino, Zubimendi, Roberto López – Portu, Januzaj – Willian Jose.

Marca:

FC Barcelona: Ter Stegen – Dest, Araujo, Lenglet, Jordi Alba – Busquets, De Jong – Messi, Griezmann, Pedri – Braithwaite.

Real Sociedad: Remiro – Gorosabel, Zubeldia, Le Normand, Monreal – Zubimendi, Ander Guevara, Merino – Portu, Januzaj – Willian Jose.

Autor: Dawid Lampa

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze